głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika frankness

nie masz prawa mnie kochać. nie staraj się o mnie. nie obiecuj mi niczego   ja nie jestem tego warta. nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci uczuciem  na uczucie. ja kochałam  kocham i kochać będę tylko jednego mężczyznę   ja nie umiem się od tego uwolnić. wybacz  po prostu odejdź  dla własnego dobra.   veriolla

definicjamiloscii dodano: 11 marca 2012

nie masz prawa mnie kochać. nie staraj się o mnie. nie obiecuj mi niczego - ja nie jestem tego warta. nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci uczuciem, na uczucie. ja kochałam, kocham i kochać będę tylko jednego mężczyznę - ja nie umiem się od tego uwolnić. wybacz, po prostu odejdź, dla własnego dobra. / veriolla

nie chciałam  żeby w jednej chwili rzucił to wszystko  zaczął nowe życie  definitywnie kończąc wszystko co działo się wcześniej  by rozpocząć tą nową rzeczywistość ze mną. miałam zaledwie nadzieję  że na informację o moich uczuciach potraktuje ją jakoś ludzko  a nie wrzuci do jednego worka z wiadomością o pogodzie na następny dzień.

definicjamiloscii dodano: 10 marca 2012

nie chciałam, żeby w jednej chwili rzucił to wszystko, zaczął nowe życie, definitywnie kończąc wszystko co działo się wcześniej, by rozpocząć tą nową rzeczywistość ze mną. miałam zaledwie nadzieję, że na informację o moich uczuciach potraktuje ją jakoś ludzko, a nie wrzuci do jednego worka z wiadomością o pogodzie na następny dzień.

nigdy nie zapytał mnie dlaczego. ani razu nie padło z Jego ust pytanie  skąd rodzą się moje pomysły lub jaki sens ma bieganie o piątej nad ranem przy kilkunastu stopniach na minusie  bo akurat naszła mnie na to ochota. wkładał dres  wiązał mocniej adidasy i towarzyszył mi przez kolejną godzinę joggingu  poranek  gdy ogrzewał mnie gorącą herbatą z sokiem malinowym  następne dni  kiedy leczyłam zapalenie krtani.

definicjamiloscii dodano: 10 marca 2012

nigdy nie zapytał mnie dlaczego. ani razu nie padło z Jego ust pytanie, skąd rodzą się moje pomysły lub jaki sens ma bieganie o piątej nad ranem przy kilkunastu stopniach na minusie, bo akurat naszła mnie na to ochota. wkładał dres, wiązał mocniej adidasy i towarzyszył mi przez kolejną godzinę joggingu, poranek, gdy ogrzewał mnie gorącą herbatą z sokiem malinowym, następne dni, kiedy leczyłam zapalenie krtani.

zatrzymał się przede mną  zaciskając mocno w dłoni kwiatka. nie tulipana  czy różę  jak przystało na dzień kobiet. machał mi przed oczyma konwaliami.   wiem  że je lubisz.   mruknął  jak gdyby miało to załagodzić słowa  którymi ostatnio mnie naszpikował.   co ma moje lubienie przy fakcie  że są chronione?   przez ułamek sekundy obce emocje mignęły w Jego oczach  takie bynajmniej odebrałam wrażenie.   chronione? jeśli są chronione tak kurewsko dobrze jak Twoje serce  to mam kłopoty. ale jak widzisz...   urwał  jakby dalsza część nie była przeznaczona już dla mnie. poprosiłam  by dokończył.   jedną ochronę przerwałem. tą w okolicach Twojego mostka też dam radę  kochanie.

definicjamiloscii dodano: 9 marca 2012

zatrzymał się przede mną, zaciskając mocno w dłoni kwiatka. nie tulipana, czy różę, jak przystało na dzień kobiet. machał mi przed oczyma konwaliami. - wiem, że je lubisz. - mruknął, jak gdyby miało to załagodzić słowa, którymi ostatnio mnie naszpikował. - co ma moje lubienie przy fakcie, że są chronione? - przez ułamek sekundy obce emocje mignęły w Jego oczach, takie bynajmniej odebrałam wrażenie. - chronione? jeśli są chronione tak kurewsko dobrze jak Twoje serce, to mam kłopoty. ale jak widzisz... - urwał, jakby dalsza część nie była przeznaczona już dla mnie. poprosiłam, by dokończył. - jedną ochronę przerwałem. tą w okolicach Twojego mostka też dam radę, kochanie.

nie było prościej kilka lat temu. wtedy po prostu nie przychodziły ci do głowy tak chore pomysły jak oddanie facetowi serca. z rumieńcami na policzkach oddawałaś kanapki.

definicjamiloscii dodano: 4 marca 2012

nie było prościej kilka lat temu. wtedy po prostu nie przychodziły ci do głowy tak chore pomysły jak oddanie facetowi serca. z rumieńcami na policzkach oddawałaś kanapki.

 5  Nie idź spać  dopóki nie osiągniesz sukcesu. Posłuchaj mnie  jestem tu aby ci dziś powiedzieć   możesz tu stanąć  zrobić salto  cieszyć się tego i dostać kasę za dobrze wykonane salto  ale nie osiągniesz sukcesu  dopóki nie będę ci musiał dać diamentu za to co zrobiłeś. Nie osiągniesz sukcesu  dopóki nie powiesz:  Nie potrzebuję tej kasy! Bo mam ją tu   w sercu!   ♥ Alistair Overeem

definicjamiloscii dodano: 4 marca 2012

[5] Nie idź spać, dopóki nie osiągniesz sukcesu. Posłuchaj mnie, jestem tu aby ci dziś powiedzieć - możesz tu stanąć, zrobić salto, cieszyć się tego i dostać kasę za dobrze wykonane salto, ale nie osiągniesz sukcesu, dopóki nie będę ci musiał dać diamentu za to co zrobiłeś. Nie osiągniesz sukcesu, dopóki nie powiesz: "Nie potrzebuję tej kasy! Bo mam ją tu - w sercu!" [♥ Alistair Overeem]

 4  Beyonce stwierdziła  że pewnego razu realizowała swój cel  minęły trzy dni  przez które zapomniała  że nie jadła. Była tak zaangażowana! Nie zapomnę  gdy 50cent grał w swoim filmie. Zrobiłem małą analizę nad 50centem i stwierdził on  że kiedy nie robił filmu  robił do niego ścieżkę dźwiękową. Spytali go:  Kiedy śpisz fifty? .  Sen?   powiedział   Sen... Sen jest dla tych  którzy są biedni i nie mają kasy! Ja nie śpię. Ja tu mam szansę przemiany marzenia w rzeczywistość! . Nie próbuj odpuszczać. Realizując cel często czujesz cierpienie i ból  a skoro już cierpisz  weź nagrodę za swoje wysiłki.

definicjamiloscii dodano: 4 marca 2012

[4] Beyonce stwierdziła, że pewnego razu realizowała swój cel, minęły trzy dni, przez które zapomniała, że nie jadła. Była tak zaangażowana! Nie zapomnę, gdy 50cent grał w swoim filmie. Zrobiłem małą analizę nad 50centem i stwierdził on, że kiedy nie robił filmu, robił do niego ścieżkę dźwiękową. Spytali go: "Kiedy śpisz fifty?". "Sen?", powiedział, "Sen... Sen jest dla tych, którzy są biedni i nie mają kasy! Ja nie śpię. Ja tu mam szansę przemiany marzenia w rzeczywistość!". Nie próbuj odpuszczać. Realizując cel często czujesz cierpienie i ból, a skoro już cierpisz, weź nagrodę za swoje wysiłki.

 3  I kiedy dojdziesz do momentu  że jedyne co chcesz robić to osiągnąć sukces  tak bardzo jak chcesz oddychać   wtedy osiągniesz sukces. I ja jestem tutaj  żeby wam uświadomić  że większość z was mówi  że chce osiągnąć sukces  ale wy nie chcecie tego mocno  chcecie tego tylko trochę. Nie chcecie tego tak  jak chcecie iść na imprezę. Nie chcecie tego tak bardzo  jak chcecie być przebojowym. Większość z was nie chce osiągnąć sukcesu tak bardzo  jak chce spać. Część z was bardziej kocha spać  niż osiągnąć sukces  a ja jestem tu żeby wam powiedzieć   jeśli chcesz osiągnąć efekty  możliwe  że będziesz musiał nie spać. Musisz być gotowym do pracy przy 2 3 godzinnym śnie. Jeśli naprawdę chcesz osiągnąć sukces  któregoś dnia  będziesz musiał nie spać 3 dni pod rząd. Ponieważ  jeśli pójdziesz spać możesz przespać szansę  dzięki której osiągniesz sukces. Tak bardzo musisz tego chcieć. Posłuchaj mnie. Musisz tak bardzo pragnąć sukcesu  że zapomnisz jeść.

definicjamiloscii dodano: 4 marca 2012

[3] I kiedy dojdziesz do momentu, że jedyne co chcesz robić to osiągnąć sukces, tak bardzo jak chcesz oddychać - wtedy osiągniesz sukces. I ja jestem tutaj, żeby wam uświadomić, że większość z was mówi, że chce osiągnąć sukces, ale wy nie chcecie tego mocno, chcecie tego tylko trochę. Nie chcecie tego tak, jak chcecie iść na imprezę. Nie chcecie tego tak bardzo, jak chcecie być przebojowym. Większość z was nie chce osiągnąć sukcesu tak bardzo, jak chce spać. Część z was bardziej kocha spać, niż osiągnąć sukces, a ja jestem tu żeby wam powiedzieć - jeśli chcesz osiągnąć efekty, możliwe, że będziesz musiał nie spać. Musisz być gotowym do pracy przy 2-3 godzinnym śnie. Jeśli naprawdę chcesz osiągnąć sukces, któregoś dnia, będziesz musiał nie spać 3 dni pod rząd. Ponieważ, jeśli pójdziesz spać możesz przespać szansę, dzięki której osiągniesz sukces. Tak bardzo musisz tego chcieć. Posłuchaj mnie. Musisz tak bardzo pragnąć sukcesu, że zapomnisz jeść.

 2  Poszedł dalej. Woda była na poziomie ust.  Cholera  muszę wracać. Ten gość postradał rozum . Staruszek powiedział:  Podobno słyszałem  że chciałeś odnieść sukces?!  Odpowiedział:  Chcę! .  To idź jeszcze troszkę dalej . Podszedł do niego  złapał jego głowę  przytrzymał pod wodą. Dalej trzymał. Młody się nie wyrywał. Trzymał go dalej. Trzymał go tam pod wodą  a zaraz przed tym jak chłopak miał mdleć... wyciągnął go. Powiedział:  Teraz mam do ciebie pytanie . Powiedział mu:  Jeśli chcesz osiągnąć sukces tak bardzo jak chciałeś oddychać  wtedy odniesiesz sukces . Nie wiem ilu z was ma dzisiaj astme. Ale jeśli miałeś kiedyś atak astmy tuż przed zwykłym wdechem... dusisz się. Jedyna rzecz o której myślisz to dostać trochę powietrza. Masz w dupie mecz koszykówki. Masz w dupie  co leci w telewizji. Masz w dupie  czy ktoś do ciebie dzwoni. Masz w dupie imprezy. Jedyne o co dbasz  podczas próby oddychania  to dostać trochę świeżego powietrza. To jest to!

definicjamiloscii dodano: 4 marca 2012

[2] Poszedł dalej. Woda była na poziomie ust. "Cholera, muszę wracać. Ten gość postradał rozum". Staruszek powiedział: "Podobno słyszałem, że chciałeś odnieść sukces?!" Odpowiedział: "Chcę!". "To idź jeszcze troszkę dalej". Podszedł do niego, złapał jego głowę, przytrzymał pod wodą. Dalej trzymał. Młody się nie wyrywał. Trzymał go dalej. Trzymał go tam pod wodą, a zaraz przed tym jak chłopak miał mdleć... wyciągnął go. Powiedział: "Teraz mam do ciebie pytanie". Powiedział mu: "Jeśli chcesz osiągnąć sukces tak bardzo jak chciałeś oddychać, wtedy odniesiesz sukces". Nie wiem ilu z was ma dzisiaj astme. Ale jeśli miałeś kiedyś atak astmy tuż przed zwykłym wdechem... dusisz się. Jedyna rzecz o której myślisz to dostać trochę powietrza. Masz w dupie mecz koszykówki. Masz w dupie, co leci w telewizji. Masz w dupie, czy ktoś do ciebie dzwoni. Masz w dupie imprezy. Jedyne o co dbasz, podczas próby oddychania, to dostać trochę świeżego powietrza. To jest to!

 1  Pewnego razu był młody chłopak  który chciał zarabiać dużo kasy  więc poszedł do swojego guru. Powiedział swojemu guru:  Chcę być na takim samym poziomie na jakim ty jesteś . Guru odpowiedział mu:  Jeśli chcesz być na dokładnie takim samym poziomie  na jakim ja jestem  widzę cię jutro na plaży . Więc młodzik pojawił się na plaży o czwartej nad ranem podekscytowany i gotowy do rozpoczęcia lekcji. Staruszek złapał jego ręce i spytał:  Jak bardzo tego chcesz? . Odpowiedział:  Bardzo mocno . Guru powiedział:  Chodź  wejdziemy do wody   więc wchodzi do niej i mówi  patrz na to   po czym wchodzi do niej do pasa. Młodzik zdziwiony pomyślał:  Ten gość jest szalony .  Chcę zarabiać hajs  a nie uczyć się pływać. Nie prosiłem o zostanie ratownikiem   pomyślał   Chcę zarabiać kasę! . Guru popchnął go dalej:  Chodź troszkę dalej . Poszedł dalej. Woda znalazła się wtedy na poziomie jego ramion.   Ten staruszek jest szalony. Robi hajs  ale jest szalony.  Stwierdził:  Jeszcze tylko troszkę dalej .

definicjamiloscii dodano: 4 marca 2012

[1] Pewnego razu był młody chłopak, który chciał zarabiać dużo kasy, więc poszedł do swojego guru. Powiedział swojemu guru: "Chcę być na takim samym poziomie na jakim ty jesteś". Guru odpowiedział mu: "Jeśli chcesz być na dokładnie takim samym poziomie, na jakim ja jestem, widzę cię jutro na plaży". Więc młodzik pojawił się na plaży o czwartej nad ranem podekscytowany i gotowy do rozpoczęcia lekcji. Staruszek złapał jego ręce i spytał: "Jak bardzo tego chcesz?". Odpowiedział: "Bardzo mocno". Guru powiedział: "Chodź, wejdziemy do wody", więc wchodzi do niej i mówi "patrz na to", po czym wchodzi do niej do pasa. Młodzik zdziwiony pomyślał: "Ten gość jest szalony". "Chcę zarabiać hajs, a nie uczyć się pływać. Nie prosiłem o zostanie ratownikiem", pomyślał, "Chcę zarabiać kasę!". Guru popchnął go dalej: "Chodź troszkę dalej". Poszedł dalej. Woda znalazła się wtedy na poziomie jego ramion. "Ten staruszek jest szalony. Robi hajs, ale jest szalony." Stwierdził: "Jeszcze tylko troszkę dalej".

patrzył na mnie z mieszanką błagania  nadziei  pewnej desperacji  uczucia   nie miłości  choć wmawiał mi  że to ona. wnikliwie obserwował moje reakcje tuż po tym  jak poprosił byśmy spróbowali  zapewniając  że zrobi wszystko  by nam wyszło. coś mówił  a każde z Jego słów utwierdzało mnie w przekonaniu  iż nie  nie związek  nie z Nim  nie z nikim innym. dusiło mnie powietrze  dusił mnie Jego oddech na moich wargach  dławiłam się Jego pocałunkiem chwilę potem.   dobrze   mruknęłam z wierutnym kłamstwem na ustach  patrząc Mu wprost w oczy  wraz z wizją tego  jak Jego serce niedługo upadnie.

definicjamiloscii dodano: 4 marca 2012

patrzył na mnie z mieszanką błagania, nadziei, pewnej desperacji, uczucia - nie miłości, choć wmawiał mi, że to ona. wnikliwie obserwował moje reakcje tuż po tym, jak poprosił byśmy spróbowali, zapewniając, że zrobi wszystko, by nam wyszło. coś mówił, a każde z Jego słów utwierdzało mnie w przekonaniu, iż nie, nie związek, nie z Nim, nie z nikim innym. dusiło mnie powietrze, dusił mnie Jego oddech na moich wargach, dławiłam się Jego pocałunkiem chwilę potem. - dobrze - mruknęłam z wierutnym kłamstwem na ustach, patrząc Mu wprost w oczy, wraz z wizją tego, jak Jego serce niedługo upadnie.

to miejsce było  jakby jachtem. przy każdym niepowodzeniu biegło się tam  wpadało do środka  odpływało wraz z pierwszą falą. zaprosiłam Go. wraz z zamaszystym ruchem ręki  mruknęłam  by wszedł ze mną  na mój pokład ucieczki. nie wiem dlaczego   może licząc  że teraz wszystko się zmieni  a pełne łez podróże  wtenczas przeistoczą się w przesycone romantyzmem? nieistotne  nie wyszło. dałam Mu tą wejściówkę  już na wieczność  nie biorąc pod uwagę  że z każdą próbą zapomnienia przeszłości i zrobienia kroku gdzieś naprzód  to On będzie uparcie brał w dłonie stery mojego życia.

definicjamiloscii dodano: 4 marca 2012

to miejsce było, jakby jachtem. przy każdym niepowodzeniu biegło się tam, wpadało do środka, odpływało wraz z pierwszą falą. zaprosiłam Go. wraz z zamaszystym ruchem ręki, mruknęłam, by wszedł ze mną, na mój pokład ucieczki. nie wiem dlaczego - może licząc, że teraz wszystko się zmieni, a pełne łez podróże, wtenczas przeistoczą się w przesycone romantyzmem? nieistotne, nie wyszło. dałam Mu tą wejściówkę, już na wieczność, nie biorąc pod uwagę, że z każdą próbą zapomnienia przeszłości i zrobienia kroku gdzieś naprzód, to On będzie uparcie brał w dłonie stery mojego życia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć