głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika frankness

co mam Ci odpowiedzieć  kiedy pytasz czy jestem zakochana? że owszem? że bez pamięci? że dałabym się zabić za choć pięć minut w Jego ciepłych ramionach? że nie potrafię się wytrzymać dnia bez Jego spojrzenia? że uwielbiam Jego delikatny uśmiech  który zazwyczaj mówi o wiele więcej  niż jakiekolwiek słowo? kocham Go. kocham jak nigdy  nikogo innego.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2011

co mam Ci odpowiedzieć, kiedy pytasz czy jestem zakochana? że owszem? że bez pamięci? że dałabym się zabić za choć pięć minut w Jego ciepłych ramionach? że nie potrafię się wytrzymać dnia bez Jego spojrzenia? że uwielbiam Jego delikatny uśmiech, który zazwyczaj mówi o wiele więcej, niż jakiekolwiek słowo? kocham Go. kocham jak nigdy, nikogo innego.

jestem tą  którą może  prawdopodobnie  troszeczkę  minimalnie  tyci tyci   kochasz.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2011

jestem tą, którą może, prawdopodobnie, troszeczkę, minimalnie, tyci tyci - kochasz.

rozumiem  że chcesz  żebym do wszystkiego dochodziła sama i masz to cudowne założenie  że jedynie będziesz mnie wspierać. jasne  tylko jeśli wszystko wali mi się bez krzty nadziei na poprawę  jeśli zatracam się w wielką otchłań  jeśli zanikam z chwili na chwilę nie radząc sobie totalnie   podaj mi dłoń  do cholery. niekiedy 'jestem przy Tobie' nie wystarcza.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2011

rozumiem, że chcesz, żebym do wszystkiego dochodziła sama i masz to cudowne założenie, że jedynie będziesz mnie wspierać. jasne, tylko jeśli wszystko wali mi się bez krzty nadziei na poprawę, jeśli zatracam się w wielką otchłań, jeśli zanikam z chwili na chwilę nie radząc sobie totalnie - podaj mi dłoń, do cholery. niekiedy 'jestem przy Tobie' nie wystarcza.

pamiętam jak zamykał mnie w swoich ramionach po czym zaciskał mocno dłonie w pięści. pamiętam jak kolejne szkarłatne kropelki wypływały z Jego oczu  aby chwilę potem znaleźć się na moim ramieniu. pamiętam jak powtarzał  niczym chorą modlitwę  że nie zasłużył na mnie.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2011

pamiętam jak zamykał mnie w swoich ramionach po czym zaciskał mocno dłonie w pięści. pamiętam jak kolejne szkarłatne kropelki wypływały z Jego oczu, aby chwilę potem znaleźć się na moim ramieniu. pamiętam jak powtarzał, niczym chorą modlitwę, że nie zasłużył na mnie.

nie chcę  żebyś mi mówił  że kochasz. nie chcę  żebyś chwalił się kolegom  jaką to masz cudowną dziewczynę. nie chcę  żebyś ustawiał sobie jakieś żywcem skopiowane z internetu opisy na gadu. chcę  żebyś to CZUŁ.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2011

nie chcę, żebyś mi mówił, że kochasz. nie chcę, żebyś chwalił się kolegom, jaką to masz cudowną dziewczynę. nie chcę, żebyś ustawiał sobie jakieś żywcem skopiowane z internetu opisy na gadu. chcę, żebyś to CZUŁ.

przywieszka delikatnie obija się o moją klatkę piersiową  każdy wydech zawisa w powietrzu  serce zatrzymuje się na kilka sekund. Jego dłonie krążą po moich ramionach  aż w końcu topią się we włosach  aby chwilę później znaleźć się na szyi. Jego wzrok w dalszym ciągu przewierca mój  wywołując przyjemne dreszcze na łopatkach. łączy nasze usta ze sobą w zwykłym  prostym całusie  który trwa może pięć setnych minuty. tak krótka chwila  a tak wiele dla mnie znaczy.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2011

przywieszka delikatnie obija się o moją klatkę piersiową, każdy wydech zawisa w powietrzu, serce zatrzymuje się na kilka sekund. Jego dłonie krążą po moich ramionach, aż w końcu topią się we włosach, aby chwilę później znaleźć się na szyi. Jego wzrok w dalszym ciągu przewierca mój, wywołując przyjemne dreszcze na łopatkach. łączy nasze usta ze sobą w zwykłym, prostym całusie, który trwa może pięć setnych minuty. tak krótka chwila, a tak wiele dla mnie znaczy.

czemu się rozstaliśmy? bo On wszystko analizował  przemyślał  rozważał  a ja żyłam na spontanie. On myślał o przeszłości   ja wybiegałam wręcz w przyszłość.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2011

czemu się rozstaliśmy? bo On wszystko analizował, przemyślał, rozważał, a ja żyłam na spontanie. On myślał o przeszłości - ja wybiegałam wręcz w przyszłość.

bo jeśli chcesz się tylko pobawić  to powiedz. dołączymy moje zabawki.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2011

bo jeśli chcesz się tylko pobawić, to powiedz. dołączymy moje zabawki.

mina mamy kiedy wracam do domu z całą ubrudzoną bluzą  spodniami i twarzą  podczas gdy miałam iść zrobić tylko kilka zdjęć.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2011

mina mamy kiedy wracam do domu z całą ubrudzoną bluzą, spodniami i twarzą, podczas gdy miałam iść zrobić tylko kilka zdjęć.

dopiero po rozstaniu usłyszałam 'kocham Cię' bez krzty ironii. niestety  było za późno.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2011

dopiero po rozstaniu usłyszałam 'kocham Cię' bez krzty ironii. niestety, było za późno.

potrzeba wielu miesięcy  lat  aby móc znów spojrzeć sobie w oczy  zamienić kilka zdań  na nowo się dotknąć. tysiące dni muszą minąć  aby wspomnienia tak nie uderzały do głowy  a serce nie krzyczało co chwila  że chce jeszcze. proces odkochiwania się trwa niezmiernie długo i jest do cna wyniszczającym  bolesnym  jednakże skutkuje. pamiętasz  ale już nie kochasz. brakuje Ci Go na razy  ale nie wyrzekłabyś się wszystkiego  gdyby mógł wrócić. na nowo możesz przebywać w Jego towarzystwie  śmiać się z Jego żartów  uśmiechać się na Jego widok. tylko  że sprawa niby wydająca się tak łatwa   jest cholernie skomplikowana. bo teoretycznie mierząc Go wzrokiem   nie masz ochoty rzucić Mu się na szyję i zacząć całować  jednak wciąż masz przed oczami tamte chwile.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2011

potrzeba wielu miesięcy, lat, aby móc znów spojrzeć sobie w oczy, zamienić kilka zdań, na nowo się dotknąć. tysiące dni muszą minąć, aby wspomnienia tak nie uderzały do głowy, a serce nie krzyczało co chwila, że chce jeszcze. proces odkochiwania się trwa niezmiernie długo i jest do cna wyniszczającym, bolesnym, jednakże skutkuje. pamiętasz, ale już nie kochasz. brakuje Ci Go na razy, ale nie wyrzekłabyś się wszystkiego, gdyby mógł wrócić. na nowo możesz przebywać w Jego towarzystwie, śmiać się z Jego żartów, uśmiechać się na Jego widok. tylko, że sprawa niby wydająca się tak łatwa - jest cholernie skomplikowana. bo teoretycznie mierząc Go wzrokiem - nie masz ochoty rzucić Mu się na szyję i zacząć całować, jednak wciąż masz przed oczami tamte chwile.

czego mi brakuje? Jego śmiechu  kiedy trzymał mnie za rękę  gdy ja tańczyłam w kałuży przy blasku miliardów świetlików na niebie. Jego stabilnego uścisku  kiedy schodziłam dwa metry w dół  żeby tylko sprawdzić czy woda w rzecze jest ciepła  czy wręcz przeciwnie. Jego rozmarzonego spojrzenia  kiedy mierzył moje ciało od stóp  aż po głowę. Jego głosu  kiedy oświadczał mi  że jestem dla Niego najważniejsza  jedyna  na całe życie. Jego obecności  tej  która miała być do grobowej deski.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2011

czego mi brakuje? Jego śmiechu, kiedy trzymał mnie za rękę, gdy ja tańczyłam w kałuży przy blasku miliardów świetlików na niebie. Jego stabilnego uścisku, kiedy schodziłam dwa metry w dół, żeby tylko sprawdzić czy woda w rzecze jest ciepła, czy wręcz przeciwnie. Jego rozmarzonego spojrzenia, kiedy mierzył moje ciało od stóp, aż po głowę. Jego głosu, kiedy oświadczał mi, że jestem dla Niego najważniejsza, jedyna, na całe życie. Jego obecności, tej, która miała być do grobowej deski.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć