|
` znowu jutro muszę wstać i udawać że wszystko jest dobrze, że zapomniałam o tym co było kiedyś. to udawanie tak cholernie boli .
|
|
|
` wiesz , zawiódł mnie dzisiaj ktoś najbliższy . ktoś, komu ufałam bezgranicznie . ktoś, na kim teoretycznie mogłam polegać zawsze . właśnie .. teoretycznie .
|
|
|
` bo jesteś osobą, której nigdy nie powinnam stracić .
|
|
|
` teoretycznie życie się nie skończyło . praktycznie nie chce mi się go kontynuować
|
|
|
` ta miłość się skończyła, a innej po prostu nie chcę.
|
|
|
` do teraz pamiętam jak zajebiście pachniesz .
|
|
|
` weź zapomnij o nim. - nie umiem .. - dlaczego niby . ? - a pamiętasz ile to jest 2+2 . ? - pamiętam . - to weź kurwa zapomnij . !
|
|
|
` mam ci pierdolnąć w twarz żebyś zrozumiał , że nadal cię kocham . ?
|
|
|
` mimo, że nie wiem na czym stoję i żyje w niepewności, to i tak zawsze będę cię kochać ..
|
|
|
a dzisiaj ? tak ,w sumie możesz powiedzieć , że źle robię .że wszystko co się stało , to moja wina . że zachowałam się jak ostatnia suka i zraniłam wiele osób . ale wiesz ? chciałam się zmienić , próbowałam , starałam się . a ty ? olałeś to . totalnie .
|
|
|
Ostra impreza. Opary alkoholu, dym nikotynowy i ona. Wyzywająco ubrana z kusząco rozmazaną szminką. Kołysała biodrami wylewając resztki wódki z butelki. Uwodzicielska i pewna siebie. Wystarczyło jednak na chwilę się zatrzymać aby dostrzec w jej niebieskich oczach małą, przestraszoną dziewczynkę, która pogubiła się we własnym świecie..
|
|
|
kurwa , ja Cię kocham , a Ty znikasz jak Pepe pan dziobak .
|
|
|
|