|
` a ona . ? ona po prostu nie umiała pogodzić się z jego stratą . był dla niej tak ważny, że nie dopuszczała do siebie nawet myśli, że jego już nie ma .
|
|
|
` a może na tym to właśnie polega . ? ty musisz przestać kochać, żeby jemu zaczęło zależeć .
|
|
|
` nie znudziło ci się takie olewanie mnie . ? nie . ? jak znudzi, to daj znać, może się jeszcze trochę postaram o ciebie .
|
|
|
` stań się przez chwile mną, a obiecuję, że się pogubisz.
|
|
|
` może wszystko to, co było między nami zgasło, może nie damy sobie drugiej szansy, tak jak nie zapalimy dwa razy tej samej zapałki . może .. a może właśnie za jakiś czas znów będziemy budować wszystko od podstaw, poznawać siebie na nowo, już jako innych ludzi . może gdy się zmienimy, nie będziemy już w pełni siebie akceptować . będzie nas różniło coraz więcej rzeczy . może wtedy stwierdzimy, że już do siebie nie pasujemy, że nie jesteśmy jak rodzeństwo, że to wszystko przepadło .
|
|
|
` dziewczyna nie zakochuje się dla zabawy. pamiętaj .
|
|
|
` znowu jutro muszę wstać i udawać że wszystko jest dobrze, że zapomniałam o tym co było kiedyś. to udawanie tak cholernie boli .
|
|
|
` kobietę się kocha, mimo wszystko. po to jest . i masz z nią sypiać, masz doznawać z nią nowych doświadczeń, ma być wam cudownie - ale nie tylko wokół tego to się kręci. przytulaj ją . daj jej swoją bluzę, gdy będzie marzła i daj serce, kiedy ona odda ci swoje. zważywszy na to, że jest delikatniejsza, kurwa, nie rań jej .
|
|
|
` nie ma sprawy. też będę Cie miała w dupie .
|
|
|
Wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? Słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? Jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? Jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.
|
|
|
` pamiętaj, jesteś kobietą . całym pięknem tej planety . jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś skurwysynowi . nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna – by on później żałował, co stracił, więc do dzieła, Słonko .
|
|
|
-Kochasz go? -Nieeee... -yhm. Jasne. Jak tylko go zobaczysz czerwienisz się, poprawiasz włosy i malujesz usta. Potem mówisz że jakoś tu gorąco, i usta Ci się zeschły, gdy przejdzie w oczach masz łzy. Powiesz mi o co tu chodzi? -Po prostu nienawidzę go, ale kocham bardziej.
|
|
|
|