 |
Nie chcę kłótni, chcę jeszcze wiele z Tobą przeżyć.
Nie wyobrażam sobie, że miało by nas nie być.
Żałuję wiele przecież, chyba wyraźnie to widać.
|
|
 |
Bawiłem się tym wszystkim, wiem, to było chore.
Jarałem się Tobą, tak jak dziewica wibratorem.
|
|
 |
Pokaż mi to wszystko już teraz, więcej nie trzeba.
Życie jest zbyt krótkie, ja już chcę dotknąć nieba.
Duszę sprzedam jak trzeba, razem nam się uda.
Czuję, że tak być powinno, czuję, serce nie sługa.
|
|
 |
Spójrz na dłonie, chwyć moją dłoń, trzymaj długo.
Niech wtulą się w siebie, gdy jedna ściśnie drugą.
|
|
 |
Nie znasz, a pierdolisz, nie umiesz się zachować.
No dobra rozumiem, w ten sposób chcesz się przypodobać.
|
|
 |
Nie znasz mnie przecież, nie wiem czemu tak uważasz.
Nie jestem taki jakiego sobie mnie wyobrażasz.
|
|
 |
nie mam juz siły by czekac, bezczynnie w miejscu
Lepiej smucić się i kochać, niż żyć bez miłości w szczęściu..
|
|
 |
oczy smutne, z pod powiek słone łzy kapią na usta
mokra poduszka, smutkiem wypełniona pustka
|
|
 |
kochać to nie znaczy zawsze to samo
kolejną masz za sobą znowu noc nie przespaną
|
|
 |
odnalazłem Cie na ziemii, największy sens jest w prawdzie
nie pozwole Ci sie zgubić - dwa serca jak magnes
|
|
 |
chodź zabiorę cię w krainę gdzie brak stresu i zmagań
gdzie marzenia stają się realne bez żadnych wymagań
|
|
 |
jutro tez jest dzień, nowa szansa na lepsze jutro.
jutro zrobie cos by doba nie bylo smutną,
ale to jutro dzisiaj doba jest zbyt krotka,
chociaż przez chwile zapomnij o tych smutkach.
|
|
|
|