 |
chcę móc mówić, że to dzięki niemu jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem, że dzięki niemu na co dzień czuję ten sens, że dzięki niemu oddycham, że to nie fikcja, ani wymysł wyobraźni, że to jego serce pompuje moją krew, że jak życie, dla mnie On jest sercem, i wszystkim tym co posiadam, a czego nadal potrzebuję. / endoftime.
|
|
 |
aa. Endoftime ma dziś urodziny! ♥
|
|
 |
dziś, wczoraj, przedwczoraj, dwa, trzy, cztery, pięć czy sześć dni, tydzień, dwa czy trzy, miesiąc, dwa, trzy temu, kurwa czy to ważne? odkąd sięgam pamięcią, odkąd ożyło szczęście, a serce z sekundą uderzyło mocniej, odtąd On jest przy mnie, jest dla mnie, jest obok. / endoftime.
|
|
 |
kiedy już osiągniesz obrany dawno cel, pora na znalezienie nowego
|
|
 |
chciałam AB? no to mam. szkoda że to tylko kategorie na prawko a nie on ;p
|
|
 |
życie jest pokręcone. czasem nawet bardziej niż nam się wydaje. być może los ma dla nas taki plan. kiedyś nam nie wyszło, brak kontaktu przez rok. może teraz jest nasz czas ? / demonologiaaaa
|
|
 |
nasza znajomość nie była długa. romans trwał krótko. namiętność i pasja brały górę nad przyzwoitością. / demonologiaaaa
|
|
 |
jestem Blair. zostaniesz moim Chuckiem? / demonologiaaaa
|
|
 |
jest taki moment, kiedy strasznie mi cię brak. gubię się w myślach , czynach , nie wiem co robić. lecz wiem, że jesteś przy mnie. nie ciałem lecz duszą. kochałeś mnie jak nikt inny. byłam twoją ukochaną, najmłodszą wnuczką. odszedłeś, zostawiając mi niezapomniane wspomnienia. za to ci dziękuję. /demonologiaaaa
|
|
 |
namieszałeś mi w głowie i to nieźle. sama już nie wiem czego chce, co jest moim priorytetem. wiem tylko tyle, że znów chcę wtulić się w twoje ramiona, poczuć smak twoich ust. delektować się dźwiękiem twojego głosu i łykać każde wypowiedziane przez ciebie słowo. zrobiłeś ze mnie maszynę. maszynę, która cię kocha. / demonologiaaaa
|
|
 |
zajebiście siębawisz rozrywajac serce w pół
|
|
 |
w tym tkwi sens istnienia, by być będąc nawet w połowie martwym, by kochać krusząc skałę na sercu, by oddychać, gdy brakuje tlenu, by żyć, nawet jeśli tak naprawdę, nie ma już dla kogo. / endoftime.
|
|
|
|