| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | .` gdy patrzył jej w oczy ostatni raz wszystko nagle wróciło. te brązowe tęczówki.przypominały mu, kim dla siebie byli i kim się stali. po jakimś czasie jej zabrakło. wyciągnął zdjęcie łzy spadały na jej uśmiech. zrozumiał. szkoda tylko, że było już za późno . |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | .` łzy nabierają mi się do oczu, emocje dają znać. patrzę na niego tym wzrokiem, pełnym nadziei . dłonie zaciskam w pięści, z nerwów przygryzam dolną wargę. wiatr delikatnie rozwiewa moje brązowe włosy. czekam na jakiś ruch z jego strony. przez chwilę mi się przygląda, widzi jak wiele dla mnie znaczy. jego wzrok jest pełen współczucia i bezradności, spuszcza głowę i odchodzi. daję upust emocją, czuję jak słone łzy spływają mi po policzkach, przez chwilę nie mogę dojść do siebie, nie mogę złapać oddechu. jak mogłam myśleć, że zostanie . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wprost powiedź o tym co czujesz, o tym kim dla Ciebie jestem a kim być nie powinnam. powiedź, jak bardzo kochasz choć nienawidzisz bardziej, że nie potrafisz wyrzucić mnie z pamięci, zakończyć tego co nas łączy, i po tym wszystkim nazwać zimną suką. | endoftime. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wieczorami zaczynamy tęsknić za przeszłością, wspominamy najmniejsze szczegóły, gesty, spojrzenia i rozmowy. przypominamy sobie ludzi, którzy obiecywali, że będą na zawsze a przeminęli bez powodu. czas tak cholernie zmienia wszystko, jeszcze rok temu cieszyłam się z tego co mam, z ludzi u których zajmowałam pierwsze miejsca w sercu, wtedy nie potrafiłam zdać sobie sprawy, że to może się zmienić, że możemy stać się dla siebie nikim. dziś? to wszystko stało się obce, nie poznaję już tych ludzi, którzy nauczyli mnie tak wiele. to tych ludzi, których wtedy mogłam nazwać przyjaciółmi dzisiaj mijam na ulicy, spoglądając sobie prosto w źrenice, szukając wyjaśnień na to, co stało się z tym wszystkim co nas łączyło. | endoftime. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Potrzebuję chłopaka, który na imprezie nie zapomni, że ma dziewczynę, który nawet nie spojrzy na żadną inną, a gdy będzie pić to tylko za naszą miłość. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Idź do zoo, odwiedź krewnych. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wieczorami z kocem siadam na balkonie, próbuję odizolować się od świata, spojrzeć na własne życie z innej strony, bo tylko w ten sposób zdaję sobie sprawę, z tego jak życie przelatuje mi przez palce, jak z dnia na dzień wypalam się coraz bardziej. staję się małym, nieznaczącym odłamkiem tej całej układanki, zaczynam krztusić się powietrzem, chłodny powiew wiatru paraliżuje ciało, obraz przed oczami powoli zaczyna się rozmazywać, ból staje się przyjemnością a serce w kilka sekund odmawia współpracy. | endoftime. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | każdej nocy przełykając łzy, wstrzymuję oddech i próbuję przyzwyczaić się do bólu. zdaję sobie sprawę, że nie potrafię już żyć po czym, zamykając oczy, w jednej sekundzie zapominam jak oddychać. | endoftime. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | rozumem , czy sercem . Kierował się tym co powiedzieli mu ' kumple '. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | w swoja stronę śmiało do góry głowa i z fartem,
dobry dowcip i tym razem był kiepskim żartem |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać,
Ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przepraszam, że istnieję, że wciąż oddycham i nadal tu jestem. przepraszam, że kiedykolwiek przyznałam się do tego co czuję, że każdego dnia rozmyślam nad tym, co w danej chwili robisz, jak się czujesz i czy chociaż raz moja osoba, przewinęła się przez twoje myśli. przepraszam, że tęsknię i martwię się o twoje życie, bardziej niż o własne. przepraszam. | endoftime. |  |  |  |