 |
"czasu cofnąć się nie da. dlaczego to wszystko musiało się tak pojebać? wiem, mam trudny charakter, żałuję tego.."
|
|
 |
jak wszyscy zwątpią w Twoją siłę, chodź do mnie. przecież po to jestem.
|
|
 |
rozmyślam, jak dużo poświęciłam dla osób, które na poświęcenie nie zasługiwały
|
|
 |
najpierw Ci się podoba - tylko tyle. później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba.W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. trwa to dość długo. jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. w końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną...
|
|
 |
Wszystkie dziewczyny są ładne - każda na swój własny, niepowtarzalny sposób . Wszyscy chłopcy tego nie dostrzegają - każdy na ten sam sposób . ! ^ ^
|
|
 |
Nawet jeśli wszyscy już w Ciebie zwątpili, pokaż, że się mylili.
|
|
 |
człowiek zbyt późno pojmuje, o co naprawdę warto walczyć.
|
|
 |
sam dla siebie - zmień coś.
|
|
 |
|
, pomagam innym przezwyciężyć cierpienie , a sama tracę wewnętrzną nadzieję ...
|
|
 |
zastanawia mnie to , czy wtedy kiedy myśle o tobie , ty myślisz o mnie .
|
|
 |
|
pamiętaj, że 60 sekund smutku zabiera ci minutę szczęścia.
|
|
 |
: zapytał, czego w życiu pragnę najbardziej. moje serce momentalnie przyspieszyło. 'ciebie, ciebie, ciebie ! ' huczało w mojej głowie. ale przecież mu tego nie powiem. nie powiem, że moim jedynym pragnieniem jest budzenie się każdego dnia przy jego boku, robienie mu śniadań, niańczenie naszych dzieci, i spoglądanie w oczy, które zawsze pozostaną dla mnie najpiękniejsze. nie powiem mu, nigdy mu nie powiem. bo co by pomyślał ? zrezygnowana spuściłam wzrok. było za wcześnie by powiedzieć, za późno by zapomnieć. - więc ? - nalegał. - kiedyś. kiedyś ci powiem. - odpowiedziałam i pobiegłam, nim zdążył zaprotestować
|
|
|
|