 |
To uczucie beznadziejności, kiedy siadasz i płaczesz. Rozczulasz się nad sobą, nad swoją sytuacją, nad tym, co cię spotkało, nad ludźmi, którzy są obok. Coś cię dobiło tak wewnętrznie, jakiś kamień spadł na serce i uwolnił cały ten ból. Dusisz się łzami, ledwo łapiesz powietrze. Milion myśli na minutę, tysiące pomysłów i setki nieodpowiednich zamierzanych decyzji. Trzęsące ręce, coraz bardziej mokre policzki, sama nie wiesz, co się dzieje. Coś wybuchło, świat oszalał. Chcesz coś napisać, powiedzieć, gdzieś pójść, chcesz zakończyć ten ból, żal do samej siebie. Jeszcze nie wiesz, że decyzja, którą chcesz podjąć, jest najgorszą z możliwych, bo działasz pod wpływem emocji, uczuć, zbyt szybkiego rytmu serca. Już za chwilę nie będziesz wiedziała o co był ten cały zgrzyt, zaufaj mi, jeszcze chwila, a ten bałagan sprzątnie się sam. [ yezoo ]
|
|
 |
wolę już uciec, biec, żeby ją znaleźć, tą, którą pokocham i będę z nią żył
|
|
 |
chciałbym dostać sms, w którym ona kocha mnie, odpowiedzieć "ja Cię też", życzyć jej miłego dnia, nawet do niczego jak jest, to brak jej, niech to szlag
|
|
 |
czuję, że już wcale za nią nie tęsknię, i czuję się świetnie
|
|
 |
kiedy nie wiesz co dziś robić, gnijesz w samotności
|
|
 |
W końcu wszystko się zmienia. Wychodzi słońce, chmury rozchodzą się na boki. Na twarzy pojawia się uśmiech, znikąd, po prostu jest. Oczy promienieją. Nadchodzi taki czas, kiedy przeszłość przestaje mieć znaczenie. Wciąż jest, istnieje, ale już się nie liczy, nie ciąży nam. Zaczynasz doceniać obecne chwile, ludzi obok, niebo nad głową. Ale to nic, wiesz co jest najważniejsze? Że w końcu zwyciężyłeś, najgorsze już za tobą, nauczyłeś się walczyć, zacząłeś żyć. Z tym człowiekiem obok, czy bez niego, z bolącymi wspomnieniami, urazami przeszłości, nienawiścią ludzi pozostałych w tyle. Zacząłeś prawdziwie żyć, tylko to się liczy. [ yezoo ]
|
|
 |
miłość jest w nas, czy na zewnątrz gdzieś wciąż? ale skoro ktoś ją ma, to my tez możemy mieć ją i z całym szacunkiem, proszę Cię nie pierdol, że wielkie zmiany zaczynają się na zewnątrz... nas
|
|
 |
chciałbym wyciągnąć gnata i zastrzelić sentymenty, ale co jeśli czeka na nas lepszy świat po śmierci
|
|
 |
jestem Tobą, a Ty jesteś mną, też czujesz to? ile razy czułeś coś, a potem się zbierałeś jak złom?
|
|
 |
okazuję się co jest we mnie, czy widzę te obrazy i to coś za czym tęsknię? tworzę nowe plany by cię zwabić
|
|
 |
wpadnij do mnie, rozsiądź się wygodnie, weź 0,7 gorzkiej – bo wtedy mówić jest prościej, opowiem ci jak stracić wszystko co istotne, jak to co masz na dłoni, nagle poza horyzontem, jak spierdolić wszystko, lecz nie zawisnąć
|
|
 |
krzywdzisz mnie już mniej, nocą łatwiej mi to przyznać jest
|
|
|
|