|
myślę o tobie często, tak często że tracę oddech, / może cofnę złe momenty i zostawię tylko dobre
|
|
|
czerwony dywan kiedy przybywam
|
|
|
chyba uczucia mi wygasły.
|
|
|
kocham cię na zewnątrz, w środku i po bokach, od góry i od dołu
|
|
|
Wolę mniej mieć przyjaciół niż zamieniać ich na wrogów.
|
|
|
Nie pewnie stawiam kroki za długo w bezruchu grzęzłem.
Słyszysz mnie jestem, jestem tu gdzie byłem,
Sens przyszedł sam bez szukania go na siłę,
Nie tylko ty wątpisz nie tylko ja wątpię,
Dodajmy sobie wiary gdy życiorysy wiotkie.
|
|
|
Nie tylko ty umierasz by narodzić się na nowo,
Ja też szukam sensu kroczę krętą drogą.
|
|
|
Otchłań w której się znalazłem.
|
|
|
Mam kogoś kto mi mówi te dwa proste słowa,
Tylko one dają mi moc by dalej tu egzystować.
|
|
|
Czuje nicość jak moneta na dnie studni,
Jak obca istota pośród gatunku trutni.
|
|
|
Co to szczęście? Powiedz mi gdzie go szukać?
Chyba byłem już wszędzie. Gdzie jeszcze mam zapukać?
|
|
|
To ten kolejny dzień kiedy myślę nad sensem,
Cieszę się, że jeszcze czuje coś, bo to znaczy, że jestem tu.
|
|
|
|