 |
Tak. Masz mnie gdzieś.Właśnie do tego bałam się przyznać. Właśnie od tego uciekałam. Usprawiedliwiałam Cię, bo przecież jesteś inny. Nie jesteś. Jesteś takim samym dupkiem jak reszta tego męskiego grona chadzająca po tym świecie.
|
|
  |
Ja chyba odpuszczam. Pora powiedzieć STOP. Ile razy można mówić to samo? Ile razy można prosić o jakąkolwiek zmianę, o zainteresowanie się moją osobą? Ja już nie mam na to siły. Męczą mnie te ciągłe zawirowania, to ciągłe niezdecydowanie z Twojej strony. Ja potrzebuje jasnych decyzji, jasnego sprecyzowania uczuć. Nie chcesz to nie, ale proszę nie wracaj gdy znów poukładam sobie świat bez Ciebie.. / mabelle
|
|
  |
|
Cholernie brakuje mi motywacji. Do wszystkiego. Nie widzę sensu, nie czuję potrzeby. Są takie chwile, w których coś we mnie uderza i krzyczy: teraz dasz radę, weź się za siebie, bo kto, jeśli nie ty? A chwilę później ten sam głos pyta: a tak w ogóle, to po co to robisz? I to jest najlepszy moment żeby odpuścić, poddać się, tak po prostu, bez jakichkolwiek pytań, bez pragnień, których nigdy nie było. Więc odpuszczam i po raz kolejny przegrywam życie. [ yezoo ]
|
|
 |
Skurwysyn, spoliczkował mi serce. Boli. ~ 01.10.2011
|
|
 |
''Naprawdę, chciałbyś umrzeć z miłości?
Ja nie. Prawdę mówiąc, umierałam już z miłości. Kiedyś.
Wiesz jak to jest? Twoje serce pęka na setki, na tysiące
małych ostrych kawałków, które jak odłamki szkła rozpryskują się
po całym Twoim ciele, w s z y s t k o rozrywają po drodze, zadają niewyobrażalny ból. Nie możesz spać. Nie możesz jeść. Nie możesz myśleć. Nie możesz nic. Tylko ten ból, który staje się nierozelwalną częścią Twojego jestestwa. I łzy. Gorzkie, palące, żrące. Jak kwas. I Twoja samotna, okaleczona dusza. Zalana tym kwasem łez.
I wiesz, czujesz, jakbyś już nigdy nie miał być szczęśliwy.
Jakby Twoje serce już nigdy nie miało się poskładać.
Boli Cię w s z y s t k o, tak bardzo jakby każda jedna komórka Twojego ciała niezależnie od drugiej opłakiwała utratę miłości.
Nie ma w tym nic romantycznego.
Uwierz mi, wcale tego nie chcesz.'' Charlotte Nieszyn - Jasińska.
|
|
 |
minęło tyle czasu , a ja wciąż się odwracam ilekroć ktoś wymawia Twoje imię..
|
|
 |
I co ma sobie myśleć dziewczyna, która w całym swoim życiu spotykała takich samych facetów i nagle zdarzyłeś się jej taki Ty? Ty, który podkreślasz że nie jesteś idealny, a sprawiasz że wszystko jest bardziej idealne niż można to sobie wyobrazić.
|
|
|
|