 |
''Żadnego końca świata dziś nie będzie, bo w Tokio jest już jutro.
Wciąż waham się, wciąż chce Cię mieć, chce mieć pewność absolutną.
Gdy zechcesz iść to nie patrz w dal.
Zrób jeden krok do przodu, bo ten nasz świat jest pełen wad i jest pełen gniewu.''
|
|
 |
''Prószy śnieg, choć nie koniecznie za oknem, ten stary zgred chyba już do was dzisiaj nie dotrze.
Wśród nocnej ciszy, tyty wypełnione po brzeg, po pierwszej flaszce pierwszą gwiazdkę trudno dostrzec.
To ten pozytywny styl niczym Grinch, pamiętasz? WSRH w tym momencie właśnie kradnę wam święta,
druga butelka, na drugą nóżkę coś jak Maklak, przykro mi, cóż, w tym roku gwiazdor troszkę zachlał. / Shellerini
|
|
 |
186 dni jeszcze, damy rade :*.
|
|
 |
Wczoraj. Kilka godzin. Momentów. Chwil. Kilka oddechów. Dotyków. Twoje dłonie, oczy, usta. Znowu były moje. Byłeś mój. Tylko dla mnie. Tylko ja i Ty. Cały świat na marginesie. Ja i On.
|
|
 |
Mam słabość do niebieskich oczu, a w szczególności do Twoich.
|
|
 |
''Jest jeszcze taka miłość ślepa, bo widoczna jak szczęśliwe nieszczęście, pół radość pół rozpacz.
Ile to trzeba wierzyć, milczeć, cierpieć, nie pytać, skakać jak osioł do skrzynki pocztowej
by dostać nic za wszystko. Miej serce i nie patrz w serce, odstraszy Cię kochać.''
- ks. Jan Twardowski
|
|
 |
Zaczarowana magią Świąt stanę samotnie pod rozgwieżdżonym niebem i patrząc na spadające płatki śniegu pomyślę o ludziach, których noszę w sercu, życząc im spokojnych Świąt, wszędzie tam, gdziekolwiek są..
|
|
  |
Pozwalasz mi wciąż marzyć, że może pięknie być!
|
|
  |
|
Boże, wybacz mi, ale nie kocham go. Oszukuję go, oszukuję siebie. Tworzę złudne wizje uczucia, którego tak naprawdę nigdy nie było. Boże, wstyd mi, bo ranię go tak mocno jak mnie kiedyś. Nie jestem z siebie dumna, nie, nie. Żałuję, że zaczęłam, żałuję, że nie potrafię skończyć. Głupio zrobiłam pojawiając się na jego drodze i teraz? Poszłabym w inną stronę.Wybacz mi, Boże. Wybacz mi, że okazało się, że nie mam serca. Że umarłam za życia, że nie doceniłam. Wybacz mi, ale prawda jest taka, że nie pokocham go nigdy./esperer
|
|
  |
Powiedz mi gdzie poszedłeś? Czemu nie wziąłeś mnie ze sobą? Zostałam jak małe dziecko ze łzami w oczach, czekające aż ktoś się nim zajmie. Bo tak cholernie potrzebowałam opieki. Gdzie jesteś? Powiedz czemu czuję się tak samotnie? Tęsknie, tęsknie bardzo, każdą częścią ciała z osobna, najbardziej sercem. Serce tak dawno nie czuło się kochane..Odszedłeś..
|
|
  |
Kochać, to tylko pierwszy, najprostszy etap, podstawa. Później trzeba nauczyć się być z tą drugą osobą, być dla niej.
|
|
|
|