 |
kolejny raz z rzędu, wypijając w sylwestra kieliszek szampana, obiecasz sobie, iż w tym roku wszystko naprawisz, poukładasz, posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia, że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia, padający śnieg, petardy na niebie i poczucie tego, jak wciąż zakurzona, pokaleczona, gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną, białą nitką, jest Twoja dusza.
|
|
 |
Czas się zmienił, ja wymiękam i nic już nie potrzeba. Czasem uciekam gdzieś, chociaż wiem że nie warto, To powraca cały czas i uderza w moją słabość.
|
|
 |
Patrząc w pochmurne niebo, zaczęła zastanawiać się nad swoim życiem. Przecież dobrze wiedziała, że alkohol, papierosy bądź inne używki nie rozwiążą jej problemów, lecz coraz bardziej w nie brnęła, zastępując je szczęściem, którego nie miała.
|
|
 |
Człowiek pozbiera się ze wszystkiego, ale nigdy już nie będzie taki sam.
|
|
 |
nie żałuję tego co było. żałuję, że tak nie jest obecnie.
|
|
 |
Jesteś mniej prawdziwy niż ten jebany Piotruś Pan, wiesz . ?
|
|
 |
Chciałabym, żebyś wspominając wspólnie spędzone chwile ze mną uśmiechnął się i pomyślał "to były dobre czasy."
|
|
 |
nikt mnie nie zna, a wszyscy z taką śmiałością mnie oceniają.
|
|
 |
Nie obiecuj mi słońca, gdy wiesz, że zawsze będzie padał deszcz.
|
|
 |
Nie musiałam dziś napychać się słodkimi pączkami . Wystarczył Twój widok, wytapetowana dziuniu, abym zwymiotowała.
|
|
|
|