 |
Jak poranna mgła rozszedłeś się po czterech stronach świata. / i.need.you
|
|
 |
Nie pytaj czy wkurzam się przez Ciebie, bo to nie o Ciebie chodzi tylko chodzi, naucz się, że nie jesteś w centrum mojej uwagi. / i.need.you
|
|
 |
wiesz co by się stało gdyby nasze palce się jeszcze splotły? wtedy wybuchłyby wszystkie gwiazdy na niebie,cały układ słoneczny szlak by trafił, i nawet świat niech się kończy. a wiesz co ja bym wtedy powiedziała? że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. nie, nie jestem chora psychicznie. umierać z Tobą w miłości jest o wiele przyjemniejsze. / i.need.you
|
|
 |
"A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję..." ..
|
|
 |
Nie pierwszy i nie ostatni raz zachowania najbliższych nie świadczą o powinności pełnego zaufania im, lecz wiara nie pozwala się od nich odsunąć. A nadzieja, że się już nigdy to nie powtórzy znów zamienia się w śmiecia. Takiego w sam raz do wyrzucenia..
|
|
 |
Wyjadę, jestem o tym przekonana. Wytrzymam rok i wyjadę. Nigdy nie byłam czegoś tak pewna, lecz i niepewna zarazem... Mogę pojechać bliżej i dalej. Mogę wybrać miejsce, do którego mam bezpośrednie połączenie z rodzinnego domu, ale i takie, do którego podróż trwa dwa razy dłużej. Nie będę musiała co tydzień przyjeżdżać po czyste skarpetki i wałówkę, więc po co będę miała tutaj wracać? Żeby się zmęczyć, zamiast wypocząć, nie spać po nocach, myśleć o przeszłości? Raczej tego nie miałabym w planach..
|
|
 |
"Ja mógłbym tyle słów utoczyć
/Krągłych i beztroskich
/Ze słonego ciasta zmierzchów
/Jeśli zechcesz je znać..." ..
|
|
 |
Słowa brzmią tak obojętnie w Twoich ustach.. / i.need.you
|
|
 |
Jestem dla Ciebie nikim. Jestem jak kontuzja. Na jakiś czas. Często na krótko. / i.need.you
|
|
 |
Wy, którzy dajecie mi wasze "mądre" rady. Powiedźcie mi jak mam żyć teraz bez Niego, kiedy kocham Go już tak długo? Jak mam żyć bez Niego? No powiedźcie jak mam dalej żyć, kiedy wszystko, dla czego żyłam odeszło? / i.need.you
|
|
 |
Z tamtych dni pamiętam tylko że ciągle świeciło słońce / i.need.you
|
|
|
|