|
|
Całe życie? Stanowczo za krótka egzystencja na naszą miłość. Wieczność, to jej pragnę. / slonbogiem
|
|
|
przez sen usłyszałam wibrację telefonu - i chociaż leżał obok łóżka, na nocnym stoliku, walczyłam z myślą, czy mam siłę odwrócić się, i odczytać smsa. po chwili ekran odblokowania oślepiał mnie swoim proszeniem o wpisanie kodu. 'nieznany numer, nie cierpię tego' - pomyślałam spoglądając na nadawcę. 'dawno nie słyszałem Twojego głosu' - odczytałam smsa, i nagle wszystko stało się jasne - zarówno dziwna pora tego smsa, jak i numer, który nagle powtórzyłam w pamięci, bo był z tych usuwanych z wielkim żalem. patrzyłam na ekran, i czułam coraz mocniej bijące serce. czytałam każdą literkę z osobna, zastanawiając się jakim prawem o sobie przypomniał. wyłączyłam telefon,odłożyłam go na stolik, i przykrywając się kołdrą, z wielkim bólem w sercu zrozumiałam, że nic już nie będzie tak samo - że ten jeden gówniany sms w środku nocy tak wiele zmieni, tak wiele zepsuje, i tak bardzo przywróci każde wspomnienie.
|
|
|
|
Przy Tobie sensu nabiera słowo przyszłość, przy Tobie sny i marzenia to rzeczywistość.
|
|
|
Czasami aż drżę z niepewności. W głowie mam tyle sprzecznych myśli, taki szum, bałagan, wszystko tak niewyraźne, tak niedojrzałe, zbyt buntownicze i za bardzo świadome. Nie wiem ile jeszcze nam zostało, wiem za to,że moje postępowanie nie prowadzi do uśmiechów, wiem,że jestem trudna i mam zawiść w oczach. Jesteś przy mnie po to,żeby zniknąć, żeby zostawić mnie jeszcze bardziej szaloną niż jestem teraz. Jesteś i dajesz mi uśmiech, w którym dostrzegam cierpienie. Nie zniosę tego dłużej. Pozwól mi się wyzwolić i nie mów,że wszystko zależy ode mnie, bo cholera odkąd pamiętam cały mój los spoczywa w Twoich rozedrganych dłoniach. / nerv
|
|
|
Wiesz co ? Nie wyobrażam sobie teraz, żebyś odszedł z mojego życia. Dlatego musisz walczyć . To Ty byłeś przy mnie od pierwszych dni mojego życia, to Ty wychowywałeś najlepiej, jak potrafiłeś . Pierwsze moje słowo, to właśnie " tata", Ty byłeś przy mnie kiedy uczyłam się chodzić, mówić, poznawać świat. Chciałeś, żebym była dobrym człowiekiem, żebym miała lepiej w życiu niż Ty . Zawsze powtarzałeś, że jak coś robię, to tylko dla swojego dobra. Kiedy coś mi się udawało, mówiłeś że jesteś dumny, że jestem Twoją córką . Kiedy trzeba było mnie opieprzyć, robiłeś to choć widziałam, że Cię to bolało . Zawsze miałam wszystko, czego zapragnęłam. Ciepło rodzinne, i normalny dom. Wiem, że czasem moje słowa Cię raniły i za to przepraszam. Żałuje, że bywałam nie do zniesienia. Chyba już z tego wyrosłam i zrozumiałam błędy. Zawsze byłam taka małą córeczką tatusia, i bez względu na wszystko, zawsze nią będę.
|
|
|
|
uczył mnie kochać, pokazywał jak wyrażać uczucia, mówił aby pamiętać o wiadomościach na dobranoc, czasem miło jest też dostać taką na dzień dobry. uczył mnie całować i przytulać, uczył mnie robić malinki na szyi ukochanego, pokazywał mi, jak trwała może być miłość, czasem uświadamiał też co to ból, był romantykiem, pisał dla mnie piosenki i wiersze, udowadniał że nie tylko rodzice się o mnie troszczą, był zawsze i wszędzie, tak bardzo mnie kochał, pokazywał co to magia słów, układał je w jedną całość, przelewając prosto do mojego serca, na koniec pokazał mi jak się umiera, jak cierpieć i jak bardzo brutalna jest miłość i życie - po tym nazwał to lekcją przeżycia, mówiąc przy tym, że jak się pozbieram i zacznę na nowo ufać, jestem wielka. ~ pf
|
|
|
Życie bez czekania na cokolwiek nie ma najmniejszego sensu i wypełnia się po brzegi rozpaczą.
Inny świat .
|
|
|
|