 |
Obiecaj mi wszystko, obiecaj, że nic się nie stanie, obiecaj, że będziesz przy mnie nawet, gdy stracę pamięć, obiecaj, że nie zapomnisz, bo ja chcę pamiętać, kolejna strata Ciebie byłaby jak na szyi pętla.
|
|
 |
-Nie brakuje Ci rozmów ze mną ? Nie brakuje Ci wkurzania mnie ? Nie brakuje Ci mojego uśmiechu ? Nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty, która wydarzyła się w Twoim życiu ? Nie brakuje Ci moich smsów na dobranoc ? Nie brakuje Ci mnie ?
|
|
 |
A dziś proszę Cię o jedno - zapamiętaj, że będę zawsze. Niekoniecznie obok, ale w środku.. całym sercem przy Tobie. / Endoftime.
|
|
 |
Zamykając powieki przed snem, intensywnie przywołuje w myślach Twój uśmiech. / Endoftime.
|
|
 |
Wiesz.. Do dziś pamiętam jak późnym wieczorami zabierał mnie z domu, gdzieś za miasto, na dłuższy spacer. Oboje zawsze tak bardzo je uwielbialiśmy. Nikt nam wtedy nie przeszkadzał, nikt nas nie widział, byliśmy tylko dla siebie. Godzinami rozmawialiśmy o swoich planach na przyszłość, o swoich marzeniach i o tym, czego nadal nam brakuje. Nie kryliśmy się. Nasze milczenie nie było chwilą na zastanowienie się czy może lepiej zakończyć temat, czy ciągnąć go dalej, a takim umocnieniem nas. Dzięki tym wszystkim momentom najważniejsze co wiedziałam to to, że wytrzymuje ze mną nie tylko wtedy, kiedy gadam jak nakręcona, kiedy przekrzykuję go, bo właśnie przypomniało mi się coś, o czym jeszcze mu nie mówiłam, ale również wytrzymuje to, kiedy milczę. Lubił, kiedy milczałam. Nigdy nie miał mi tego za złe. Przyglądał się wtedy dokładnie i za każdym razem, kiedy tylko na niego spojrzałam, delikatnie się uśmiechał. Czekał, aż powiem mu co jest nie tak. Nie nalegał. To w nim lubiłam. / Endoftime.
|
|
 |
Nie myślałam nigdy jak umrę, ale chyba jest dobrze umrzeć za kogoś, kogo się kocha?
|
|
 |
Chciałabym trzymać Go nie tylko w sercu, lecz także w ramionach.
|
|
 |
-chcesz ze mną być ?
- a mało masz problemów ?
|
|
 |
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
|
|
 |
Nie wiem jak żyć, co robić, jak się zachowywać. Tak ciężko mi jest z tym wszystkim. Patrzę na Ciebie codziennie, widzę jak dobrze się bawisz z inną, ale czy liczysz się ze mną? Z tym, że serce mi pęka jak widzę Was razem, szczęśliwych? Tak na prawdę masz mnie daleko w dupie, zapewne już o mnie nie pamiętasz... Ale to boli. Już prawie cały rok, każdego dnia leżę na łóżku i płaczę w poduszkę. Zależy mi na Tobie, zrozum.
|
|
 |
Tak po prostu tęsknię, co noc, co świt, co oddech.
|
|
|
|