 |
sezon na budzenie pieszczotą słońca i wodne szaleństwo, uważam za otwarty!
|
|
 |
jestem dziewczyną która uczy się na matematyke o 3 rano, chodzi w papciach z hello kitty, je nieugotowany makaron, pije wino z butelki i maluje paznokcie na seledynowy kolor. jestem inna.
|
|
 |
|
Zatęsknisz za moim obrażaniem się co 5 minut, złoszczeniem się o drobnostkę, ciągłego narzekania, że nie mam w co się ubrać. Będziesz pisał, dzwonił i prosił abym się odezwała. Będziesz siedział tak jak ja ze łzami w oczach i roztrzęsionymi dłońmi i udawał, że jest dobrze a w środku serce będzie rozwalane na kawałeczki. Spojrzysz w tył zauważając wszystkie swoje błędy, nadejdzie Cię ochotę strzelenia sobie w głowę ale nie zrobisz tego. Nadal będziesz czekał, martwił się i pragnął dostać ode mnie choć głupią kropkę w wiadomości. Więc nie ciesz się, że teraz to ja płaczę i tęsknie bo w końcu sam mówiłeś, że jak ja to i ty. Ale różnica jest taka, że to ja zawsze byłam silniejsza może nie fizycznie ale psychicznie i nie chciałabym życzyć Ci źle ale powodzenia bo z tym nie wygrasz.
|
|
 |
|
samobójcy to najwięksi tchórze. oczywiście można kłócić się, że żeby się zabić trzeba mieć odwagę. ale dla mnie największą odwagą jest żyć w tym chorym, brudnym świecie pełnym zakłamanych twarz. znaleźć przyjaciół, którzy zawsze staną za Tobą nawet kiedy nie miałabyś racji. pokochać kogoś i zaufać - prosto brzmi, prawda? ale niektórzy nie wyobrażają sobie jak trudno to zrobić i żyć z tym. samobójcy to egoiści, nie myślący o uczuciach innych i tego jak swoją śmiercią mogą kogoś zabić psychicznie. nie rozumiem jak można odebrać sobie taki cenny dar jakim jest życie i nie chcę zrozumieć.
|
|
 |
siedzieliśmy razem na dachu przez noc, która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy, tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana, żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić, żebym była bliżej nieba, które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś, twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu, ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to, że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie, że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.
|
|
 |
kocham skurwysynów, którzy potrafią wylać wiadro wody na moją jedyną odpaloną zapałkę, którą nieusilnie starałam się wskrzesić przez tak długi okres czasu po czym mają problem, że zgasła.
|
|
 |
kiedyś najlepiej nam się rozmawiało milcząc. teraz milczymy bo najgorzej jest nam rozmawiać.
|
|
 |
"Tracę Cię od jakiegoś czasu coraz bardziej. Ty sobie znajdziesz kogoś, kto Cię pokocha tak bardzo jak ja i da Ci szczęście. Ty potrzebujesz miłości i ciepła, którego ja nie potrafię Ci dać."
|
|
 |
Bo tu nie chodzi o to by znaleźć ideał mający wszystkie twoje wymarzone cechy, tu chodzi o to by pogodzić się z wadami które ma, by pomimo kłamstw, rozczarowań, kłótni, nie poddać się, nie uciekać, tylko trwać w tym nie ważne jak bardzo by to bolało... o miłość trzeba walczyć.
|
|
 |
Zawsze byłam twarda, panowałam nad sobą, dokładnie wiedziałam czego chcę i dokąd dążę. Zawsze... a później poznałam Ciebie.
|
|
 |
Przy Tobie czuję się tak jakoś swobodnie. Nie przeszkadza mi moja nieułożona grzywka, obgryzione paznokcie czy niewytuszowane rzęsy. Po prostu wiem, że dla Ciebie jestem idealna. Zawsze.
|
|
 |
Nie chcę być kolejną . Chcę być tą , którą uwielbiasz , która wyróżnia się z tłumu szarych ludzi . Chcę , żebyś mówił mi jak bardzo jestem dla Ciebie ważna , jak bardzo chcesz , żebym była , a jeśli nie potrafisz tego , to po prostu mnie kochaj i spraw bym była szczęśliwa .
|
|
|
|