 |
uważam, ze historie w naszym życiu się nie kończą, bo przecież nawet gdy jakieś ktoś zamiera, jego energia daje życie innym. / i.need.you
|
|
 |
Paznokciami jadę po ścianie, dźwięk jest straszny... Ale lubię się torturować. / i.need.you
|
|
 |
na brzuchu, na boku. na plecach. sprawdzam, jak najwygodniej się tęskni
|
|
 |
Wiem, że zakończenie jest początkiem czegoś nowego. Mimo to dla mnie każde jest smutne. / i.need.you
|
|
 |
Ufam. Tylko ostrożniej, bardziej czujniej niż mam w zwyczaju.
|
|
 |
Wszystko ok. Trochę brakuję mi twojego głosu i koloru twoich oczu. Trochę też brakuję tego, że zawsze gdy dzwoniłam do ciebie smutna potrafiłeś mnie pocieszyć. Trochę trudniej zasnąć bez twojego dobranoc i trochę ciężej przeżyć dzień bez twojego smsa z rana. Trochę smutniej chyba z myślą odkąd wiem, że nie myślisz o mnie i nie zależy ci czy dam radę. No i troszkę pusto bez ciebie, że nie mogę się przytulić w ciężkich chwilach jak ta właśnie. I choć powinnam zapomnieć to jednak patrzę jak układasz sobie życie i dajesz radę z łatwością. Ale ok, wszystko w porządku / i.need.you
|
|
 |
U mnie z chłopakami jest teraz cicho spokojnie . Zawieram jakieś nowe znajomości , ale w sumie bez większego znaczenia.Pusto .. Nikt się nie stara, nikt nie piszę, nikt nie zaczepia, nikt nie chce spotkań.. Widocznie jestem jakaś odrażająca , nie podobam się nikomu. Cóż i tak bywa czasami . Jakoś staram sobie dawać sama radę i wydaję mi się ,że w miarę mi to wychodzi. /lokoko
|
|
 |
podobno, kiedy urządzili nas pszczoła stajemy się mądrzejsi. ja żeby zrozumieć jak skończonym frajerem jesteś, musiałabym się cała wpierdolić do ulu. [ abstracion ]
|
|
 |
Otworzyłam się przed tobą. Każdego dnia, podczas każdej naszej rozmowy, ukazywałam ci świat moimi oczami. Mówiłam o tym, jak nienawidzę ludzi i o tym, jak popsutym człowiekiem jestem. Ufałam ci, tak bardzo, tak bezgranicznie, że czasami aż brakło mi tchu, od ilości słów, które znowu miały przejść przez moje gardło, aby powiedzieć ci, jak bardzo mi na tobie zależy. Nie wiem czemu tak się stało. Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego przestałam być dla ciebie kimś najważniejszym. Przecież tak często mi mówiłeś, jak bardzo pragniesz mnie mieć. / Pepsiak.
|
|
 |
Cz.2To my chodzimy i się kłócimy dla żartów wyzywamy się, gonimy się po drodze.. To w nim mam oparcie, gdy powracają te cholerne wspomnienia o Tobie. Najlepsze jest to ,że nie mówię mu co mi jest po prostu podchodzę siadam obok niego przytulam się do niego, bo wiem ,że słowa nic nie znaczą potrzebuję bliskości i on mi to daje. Często żeby mnie tylko rozśmieszyć bierze mnie na ręce i nosi wszędzie. Bijemy się jak idioci , ale to lubię. Nie jestem przy nim smutna. Baa my nawet dzieci planowaliśmy ostatnio bliźniaki , chłopiec i dziewczynka ale to po studiach dopiero. I co najważniejsze jest przy mnie praktycznie zawsze. Gdy tylko go widzę uśmiech nie schodzi mi z twarzy, bo on na to nie pozwoli. I wiesz nie jestem w nim zakochana.. To jest po prostu tylko i wyłącznie mój najlepszy przyjaciel. Łzy strumieniami lecą po policzkach gdy to pisze, ale taka jest prawda .. Zostawiłeś mnie samą zdaną na siebie …/ lokoko
|
|
 |
Cz.1Pamiętam ten dzień, jak dziś nasza randka oficjalnie wtedy byliśmy już razem. Dokładnie w ten dzień, wcześniej opowiadałam Ci ,że Adrian się podpierdala do mnie w żartach o nas , że my razem, ale ,że to na żarty i się śmieje z nim z tego. Powiedziałeś wtedy, że z nim to załatwisz po bratersku. Prosiłam tylko żebyś go nie bił bo to przecież twoja rodzina, mówiłam ,że to wszystko to żarty i żebyś dał spokój. Pamiętasz powiedziałeś takie słowa „Nie uderzę go nigdy za żarty albo coś w tym stylu, zrobię mu coś jedynie gdy Cię skrzywdzi lub będziesz przez niego cierpieć. ” I co wyszło? Spójrz. Kto tu kogo zranił, On na pewno nic mi nie zrobił nie cierpię przez niego , nie zranił mnie ..A Ty? To Ty idioto mnie zraniłeś.. I kto by pomyślał ,że teraz się będę tak trzymać z Adrianem.. Niektórzy nas biorą nawet za parę gdy nas pierwszy raz na oczy widzą .. /lokoko
|
|
|
|