 |
A dumna księżniczka płacze samotnie w poduszkę .
|
|
 |
kiedy ogarnia mnie złość , mam ochotę rzucić to wszystko , wyjść , pobiec przed siebie , donikąd .
|
|
 |
jestem szczęśliwa - krzyknęło sumienie nie okłamuj jej - szepnęło życie .
|
|
 |
- co robisz ? - zbieram chusteczki , są porozrzucane chyba po całym pokoju . - aż tak bardzo za mną tęsknisz ?! - co ?! popierdoliło Cie ?! katar mam .
|
|
 |
Dziecinna . I to do jakiego stopnia ... Bo ma wyobraźnię , własny świat, w którym się skrywa, by uciec od szarej rzeczywistości ... W realu ... Miła , ale też wredna dla wrednych. Z ciekawą przeszłością i osobowością. Odważna, jak mniejszość dziewczyn. Nie boi się niczego ... Może tylko tego, że ktoś znów złamie jej serce ...
|
|
 |
-Nigdy więcej .! - krzyknęło serce. - Czyli do następnego razu - dodała cicho nadzieja
|
|
 |
Pytasz czy moje oczy mogą kłamać .? Moje oczy mogą wszystko kochanie .
|
|
 |
Nadchodzi wiosna, chciałabym się zakochać, bo to dałoby mi na chwilę siłę by iść. Ale tak, wiesz, zakochać bez wielkich wyznań i rzucania się pod tramwaj. Zakochać tak z wieczornymi pocałunkami i tyle.
|
|
 |
kiedyś umówiliśmy się na spotkanie w deszczowe, pochmurne popołudnie. tradycyjnie zapomniałam wziąć parasolki. kiedy mnie zobaczyłeś, całą zmokniętą i rozmazaną, uśmiechnąłeś się tak, jak lubiłam najbardziej. powiedziałeś, że ładnie wyglądam. odebrałam to jako kiepski żart, ironię. odwróciłam się wtedy na pięcie i szybkim krokiem szłam przed siebie. Ty pobiegłeś za mną. gdy byłeś już na tyle blisko, że mogłam cię usłyszeć, powiedziałeś, że kochałbyś mnie nawet, gdybym była cała w błocie. i gdybym miała jedno oko. nie musiałam się odwracać, żeby zobaczyć, czy się uśmiechasz. czułam to w powietrzu. na tym polegała twoja zajebistość.
|
|
 |
wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz? nie wiesz? to proszę nie mów mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
 |
Pyta miłość przyjaźni: -A po co Ty właściwie jesteś? Na to przyjaźń: -Osuszam łzy, które ty powodujesz.
|
|
 |
a jeśli kiedyś zobaczysz jakiegoś wariata siedzącego na ławce i bazgrzącego coś na kartce, nie bój się podejść i powiedzieć cześć- może to będę ja..
|
|
|
|