 |
Promienie słońca i uśmiech na twarzy – czego chcieć więcej?!
|
|
 |
Czasami sobie marzę o nocnym spacerze z butelką wina po pustych ulicach miasta... Z Tobą obok mnie.
|
|
 |
Melancholia reaktywacja – http://www.tekstowo.pl/piosenka,curly_heads,m_a_b.html
|
|
 |
A ja czekałam na Ciebie. I to nie jest tak, że jest mi smutno z tego powodu, że się nie pojawiłeś. Tylko, że nie mogłam Cię usłyszeć.
|
|
 |
"So whatever you want!
No, whatever you need!
Take from me!
Right from me!
From me!"
|
|
 |
"Dowiedzieć się, że straciłeś dziecko w sobie.
Żadnego dźwięku, tylko kreda, którą upuściłeś na podłogę.
I mogę powiedzieć, że kiedy upadłeś, przyszłość nie planowała stać się łatwiejsza.
Bóg nigdy nie bał się napełniać nasze kubki bardziej, niż mogą pomieścić,
aż się przepełnią, a my utoniemy raz i na zawsze." – Manchester Orcherstra
|
|
 |
"Nie pozwól zobaczyć im że płaczesz,
kiedy tama się załamuje i miasto jest zanurzone w wodzie,
ponieważ wierzę, że potrafimy latać..." – Manchester Orcherstra
|
|
 |
Nie powinno się zamykać oczu na to, co wprawia nas w wzruszenie.
|
|
 |
"Powtórz jeszcze raz, co ci we mnie nie pasuje, bo nierówno się oplułeś..."
|
|
 |
Momentami mam ochotę udostępnić link na facebooku z moim kontem na moblo. Chciałabym pokazać ludziom, że posiadam "jakieś" uczucia, że przeżywam swoje różnorodne epizody w życiu, że czasami też płaczę po nocach i że jestem zwykłym człowiekiem. Bóg obdarował mnie również zaletami, a nie tylko wadami. Potrafię też kochać, ale i tęsknić. Nie jestem skonstruowanym robotem.Jednakże zastanawiam się, co by to zmieniło? Dokładnie nic. Ci ludzie to są chorymi istotami, które wtrąciłyby swoje trzy gorsze i utworzyłyby moją kolejną nieprawdziwą historię życiową. Najważniejsze, że najbliżsi znają, szanują i kochają, reszta się nie liczy.
|
|
 |
Pożegnałam się z nim już na zawsze. Zrozumiałam, że nigdy nie będziemy razem. Jednakże ten fakt nie oznacza, że muszę przestać tęsknić za jego osobą.
|
|
 |
Od początku tego miesiąca jest u mnie źle. Może w tym czasie tylko przez trzy dni uśmiechałam się od ucha do ucha. Nie pytaj, bo nie wiem, co ostatnio się ze mną dzieje. Nastąpiła retrospekcja zdarzeń. Widzę siebie z przed trzech lat. Skulona po tylu ciosach, ból zapijam kawami, a gdy nie pomagają, włączam technozjeby na cały regulator. Nie mam ochoty wychodzić z domu, żyję: szkoła, dom, szkoła, dom i tak w kółko. Wyssano ze mnie resztki energii i nadziei, tęsknota przemieniona na obojętność. Na dodatek, mam tylko ochotę płakać, ostatnio nic tak dobrze mi nie wychodzi, jak to. Pytam się zatem, gdzie jest moje wymarzone życie? Uciekło, czy sama je opuściłam nieświadomie? Przywróćcie mi je, a obiecuję, że nie będę taka, jak teraz. Nawet ja siebie już nie lubię i pragnę uciec. Za dużo emocji w sobie, a za mało wypowiedzianych słów i spełnionych marzeń. Nie mam sił.
|
|
|
|