głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika flooo

genialne. teksty nervella dodał komentarz: genialne. do wpisu 30 stycznia 2013
Kochasz go  kochasz i sama nie rozumiesz swojego absurdu. Przecież Cię rani  wciągnął Cię do swojego zainfekowanego bólem świata i choćbyś nie chciała współodczuwasz każdy Jego upadek. Niszczy Cię  tak po prostu  po ludzku  stopniowo stajesz się emocjonalnym wrakiem z nadzieję w obłąkanych oczach. I przecież masz tę pierdoloną świadomość że trzymacie to kruche uczucie w dłoniach i wystarczy moment nieuwagi  jeden nierozważny krok  potknięcie i wszystko z hukiem wyląduję na stercie tak dobrze znanej Wam udręki. Mimo to jesteś przy nim  Jego ramiona są Twoim wszechświatem a oczy nieskończonością. Trwasz w paradoksie  który Cię przeraża a jednocześnie niemiłosiernie pociąga  kręci. Lubisz przecież tę brawurę. To nic że z dnia na dzień świat może przestać istnieć – tylko dlatego że zabraknie Jego – osoby  która gwarantuję przetrwanie  jest schronem i bywa zakładą.   nerv

nervella dodano: 30 stycznia 2013

Kochasz go, kochasz i sama nie rozumiesz swojego absurdu. Przecież Cię rani, wciągnął Cię do swojego zainfekowanego bólem świata i choćbyś nie chciała współodczuwasz każdy Jego upadek. Niszczy Cię, tak po prostu, po ludzku, stopniowo stajesz się emocjonalnym wrakiem z nadzieję w obłąkanych oczach. I przecież masz tę pierdoloną świadomość,że trzymacie to kruche uczucie w dłoniach i wystarczy moment nieuwagi, jeden nierozważny krok, potknięcie i wszystko z hukiem wyląduję na stercie tak dobrze znanej Wam udręki. Mimo to jesteś przy nim, Jego ramiona są Twoim wszechświatem a oczy nieskończonością. Trwasz w paradoksie, który Cię przeraża a jednocześnie niemiłosiernie pociąga, kręci. Lubisz przecież tę brawurę. To nic,że z dnia na dzień świat może przestać istnieć – tylko dlatego,że zabraknie Jego – osoby, która gwarantuję przetrwanie, jest schronem i bywa zakładą. / nerv

Zastanów się  kogo nazywamy kumplami

ol.l dodano: 30 stycznia 2013

Zastanów się, kogo nazywamy kumplami

cześć córko  tata znów zachlał morde   i znów nie lubi świata i łapie długi oddech

ol.l dodano: 30 stycznia 2013

cześć córko, tata znów zachlał morde i znów nie lubi świata i łapie długi oddech

http:  www.youtube.com watch?v=bmaEcZNyulM zapraszam do odsłuchu!

definicjamiloscii dodano: 30 stycznia 2013

Nigdy nie wiadomo  z jakiej racji przypomina nam się akurat to  a nie co innego. Pojawia się nagle  ot tak  nie pytając o pozwolenie. I nigdy nie wiesz  kiedy da ci spokój. Jedyne czego możesz być pewnym  to że  niestety  nawiedzi cię ponownie. Ale zazwyczaj to kwestia kilku sekund. I już wiem jak sobie z tym radzić. Wystarczy nie poddawać się temu zbytnio. Jak tylko pojawi się wspomnienie  należy niezwłocznie zostawić je samemu sobie  oddalić się natychmiast  bez żalu  nie idąc na żadne ustępstwo  pozwolić by pozostało nieostre  nie dać mu się wciągną. Tak  by uniknąć bólu.   tylko Ciebie chcę.

nervella dodano: 29 stycznia 2013

Nigdy nie wiadomo, z jakiej racji przypomina nam się akurat to, a nie co innego. Pojawia się nagle, ot tak, nie pytając o pozwolenie. I nigdy nie wiesz, kiedy da ci spokój. Jedyne czego możesz być pewnym, to że, niestety, nawiedzi cię ponownie. Ale zazwyczaj to kwestia kilku sekund. I już wiem jak sobie z tym radzić. Wystarczy nie poddawać się temu zbytnio. Jak tylko pojawi się wspomnienie, należy niezwłocznie zostawić je samemu sobie, oddalić się natychmiast, bez żalu, nie idąc na żadne ustępstwo, pozwolić by pozostało nieostre, nie dać mu się wciągną. Tak, by uniknąć bólu. / tylko Ciebie chcę.

http:  www.youtube.com watch?v=pR8T33hKsHE feature=youtu.be z okazji wczorajszego święta   matteo martino: Thanks is Very the best :        I love all the person in fan club :   https:  www.facebook.com volleyballmatteomartino

definicjamiloscii dodano: 29 stycznia 2013

http://www.youtube.com/watch?v=pR8T33hKsHE&feature=youtu.be z okazji wczorajszego święta; "matteo martino: Thanks is Very the best :))))))) I love all the person in fan club :)" https://www.facebook.com/volleyballmatteomartino

chodzi o to  by się spróbować zdystansować

ol.l dodano: 27 stycznia 2013

chodzi o to, by się spróbować zdystansować

1 Nie chciałam go kochać. Kurwa  miłość do niego była ostatnią rzeczą jakiej potrzebowałam w tym pokręconym momencie życia. Nie chciałam jego uśmiechów  bałam się czuć jego rąk owiniętych wokół  mojej tali. Przerażała mnie perspektywa bycia z nim  a chyba bardziej przy nim. Bo przecież był trudny  zawiły – taki jak ja. A skoro ja sama nie mogłam uporać się z sobą to po co Boże stawiasz na mojej drodze podobnego człowieka? Oszalałeś. Chciałeś żebym poplątała się w tej pierdolonej  brudnej szarej i bolesnej rzeczywistości. Ale dałam radę możesz być ze mnie dumny.

nervella dodano: 27 stycznia 2013

1 Nie chciałam go kochać. Kurwa, miłość do niego była ostatnią rzeczą jakiej potrzebowałam w tym pokręconym momencie życia. Nie chciałam jego uśmiechów, bałam się czuć jego rąk owiniętych wokół mojej tali. Przerażała mnie perspektywa bycia z nim, a chyba bardziej przy nim. Bo przecież był trudny, zawiły – taki jak ja. A skoro ja sama nie mogłam uporać się z sobą to po co Boże stawiasz na mojej drodze podobnego człowieka? Oszalałeś. Chciałeś żebym poplątała się w tej pierdolonej, brudnej,szarej i bolesnej rzeczywistości. Ale dałam radę,możesz być ze mnie dumny.

2 Tkwię wraz z nim w tym popierdolonym świecie i jest mi chyba łatwiej. Wspólnie balansujemy między melancholią a euforią. Razem ćpamy pijemy do upadłego i budzimy się obok siebie w nieznanych nam miejscach. Niszczymy się i ranimy  ranimy i niszczymy i tak w kółko. Traktuje mnie jak śmiecia po to żeby po chwili pocałować mnie tak jak gdybym była całym jego światem. Chyba nie o to Ci chodziło Boże? Chyba mieliśmy być dla siebie schronem a nie zagładą  prawda? Chyba miał mnie z tego wyciągnąć  albo ja jego. Chyba planem nie było nasze wspólne stoczenie się z uśmiechami na twarzach i obłędem w oczach? Coś Ci nie wyszło Boże coś schrzaniłeś – po prostu.   nerv

nervella dodano: 27 stycznia 2013

2 Tkwię wraz z nim w tym popierdolonym świecie i jest mi chyba łatwiej. Wspólnie balansujemy między melancholią a euforią. Razem ćpamy,pijemy do upadłego i budzimy się obok siebie w nieznanych nam miejscach. Niszczymy się i ranimy, ranimy i niszczymy i tak w kółko. Traktuje mnie jak śmiecia po to żeby po chwili pocałować mnie tak jak gdybym była całym jego światem. Chyba nie o to Ci chodziło Boże? Chyba mieliśmy być dla siebie schronem a nie zagładą, prawda? Chyba miał mnie z tego wyciągnąć, albo ja jego. Chyba planem nie było nasze wspólne stoczenie się z uśmiechami na twarzach i obłędem w oczach? Coś Ci nie wyszło Boże,coś schrzaniłeś – po prostu. / nerv

1   mam kurwa dość docinek co do mojej przeszłości – zrozum  syknęłam któregoś styczniowego wieczoru i mozolnie zwlekłam się z łóżka  wzrokiem nerwowo szukając bielizny. Nie odezwał się  leżał nadal z przymkniętymi oczyma jakby własnie walczył z rzeczywistością dobijającą się do jego powiek. – chodź tu – usłyszałam wreszcie zdecydowanym  męskim głosem – no chodź – powtórzył.

nervella dodano: 27 stycznia 2013

1 - mam kurwa dość docinek co do mojej przeszłości – zrozum, syknęłam któregoś styczniowego wieczoru i mozolnie zwlekłam się z łóżka, wzrokiem nerwowo szukając bielizny. Nie odezwał się, leżał nadal z przymkniętymi oczyma jakby własnie walczył z rzeczywistością dobijającą się do jego powiek. – chodź tu – usłyszałam wreszcie zdecydowanym, męskim głosem – no chodź – powtórzył.

2 Podeszłam położyłam się a on mnie przytulił. Nie był to jednak zwyczajny uścisk  nigdy nie przytulał mnie w ten sposób. To było coś magnetycznego  czułam jego ból spowodowany moją przeszłością  czułam pięści zaciśnięte na plecach  jego usta na moim karku – całowal mnie tak jakby właśnie mój kark wyznaczał mu granice wszechświata  boże ile w tym uścisku było miłości ile pieprzonej nienawiści  ile niezrozumienia  i kurwa jednocześnie tak wiele akceptacji. Kochał mnie – zadawałam mu ból  doprowadzałam na granice ale nie potrafił wyrzucić mnie ze swojego świata. Jest dla mnie  jest mój  jest moim światem  marzeniami których nigdy nie miałam  nie chcę go krzywdzić.   nerv

nervella dodano: 27 stycznia 2013

2 Podeszłam,położyłam się a on mnie przytulił. Nie był to jednak zwyczajny uścisk, nigdy nie przytulał mnie w ten sposób. To było coś magnetycznego, czułam jego ból spowodowany moją przeszłością, czułam pięści zaciśnięte na plecach, jego usta na moim karku – całowal mnie tak jakby właśnie mój kark wyznaczał mu granice wszechświata, boże ile w tym uścisku było miłości,ile pieprzonej nienawiści, ile niezrozumienia, i kurwa jednocześnie tak wiele akceptacji. Kochał mnie – zadawałam mu ból, doprowadzałam na granice,ale nie potrafił wyrzucić mnie ze swojego świata. Jest dla mnie, jest mój, jest moim światem, marzeniami których nigdy nie miałam, nie chcę go krzywdzić. / nerv

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć