 |
jestem okropna.. mam chłopaka a właśnie zakochuje sie w Tobie ale ja nic na to nie poradze po prostu zaczarowałeś mnie tym uśmiechem przy którym pojawiają sie urocze dołeczki..
|
|
 |
i tak się zastanawiam czy jeszcze pamiętasz jak wygląda mój uśmiech, jak błyszczą sie moje oczy na Twój widok..
|
|
 |
mając nadzieje, że znalazłaś kogoś kto Cię zrozumie, kto przytuli, pocieszy i będzie z Tobą przesiadywać godziny pod kocem w Twoim pokoju, wcale się nie myliłaś. Miałaś go, tak miałaś, nie pomyliłaś się czytając to. W tych czasach to już jest wręcz normalne, teraz jest normą to, że uczucie kwitnie a w najpiękniejszym momencie jak na pstryknięcie palca, z dnia na dzień tracisz wszystko, czasami bez powrotu. Wtedy zaczyna się piekło, myślisz o tym 24 godziny na dobę, źle sypiasz, praktycznie nie wychodzisz z domu, siedzisz godzinami ze słuchawkami na uszach i pamiętnikiem przed sobą, próbujesz wszystko przelać na papier, lecz w pewnym momencie przerywasz pisanie bo zbyt obfity płacz właśnie wylewa się z Twoich oczu. Wtedy dzwonisz do przyjaciółki i z załamanym głosem błagasz o spotkanie, na spotkaniu wybuchasz kolejną dawką załamania i wszystkimi uczuciami. To jest prawdziwa miłość w tych czasach, piękna co nie? -.-
|
|
 |
Im bardziej ci zależy tym większe prawdopodobieństwo, że wszystko spierdolisz.
|
|
 |
Czasy kiedy mina kociaka ze Shreka dawała rezultaty, to czasy, kiedy moim jedynym problemem był wybór, pomiędzy zabawą w chowanego, a budowaniem zamku z piasku.
|
|
 |
Całe nasze życie to jedno wielkie spełnianie marzeń.
|
|
 |
Patrząc na ich starania, na to, jak wiele wkładają w to, by wywołać uśmiech na mojej twarzy, nawet przez nieprzewidziane sytuacje, niezaplanowane wcześniej akcje, które rozbawiają do łez, mam pewność, że znalazłam moje własne promyczki nadziei, nadziei na lepsze jutro.
|
|
 |
Mam swoją paczkę wspaniałych ludzi, którzy sprawiają, że każdego dnia, kiedy wstaję z łóżka na mojej twarzy pojawia się szczery uśmiech, bo wiem, że oni są obok, że będą zawsze, gdy poproszę o pomoc i kiedy będę w potrzebie, przyjdą z ratunkiem. Teraz wiem, że gdyby nie oni nic bym nie osiągnęła. Zupełne dno i wodorosty.
|
|
 |
chce mi sie śmiać z mojego zachowania.. siedze jakby zjarana w jego bluzie, w słuchawkach leci river flows in you, czuje sie jakby mi grał, czuje sie jakby był obok, przez ten zapach.. Patrze w lustro i wmawiam sobie, że oczy mi sie nie świecą. Rozmawiałam z nim kilka godzin temu a już bez niego nie moge, chce do niego.. / JEST WAS SETKA, KOOOCHANE MOBLOWICZKI
|
|
 |
Nie ważne jak wiele kochających osób miałoby się dookoła. Kiedy jest się smutnym, a oni tylko pocieszają cię w smutnej atmosferze, to nie pomaga tak bardzo. Zaś kiedy dasz sobie tę szanse by spróbować zapomnieć o wszystkich zmartwieniach i ucieszyć się jakąś jedną, małą rzeczą, a oni cieszą się razem z tobą i widzisz te ich promienne uśmiechy, to pomaga. Pomaga bardziej. Bo śmiech może zabić ból. Przynajmniej choć na krótką chwilę. I powinniśmy cieszyć się z małych rzeczy, z małych postępów. Bo one wznoszą nas coraz wyżej.
|
|
|
|