 |
|
kochałam Cię i zapewne oczekujesz, że dodam teraz krótkie 'jak przyjaciela', czy 'jak brata' - cóż, nie. kochałam Cię, jak faceta z którym mogłabym sypiać do końca życia, w którego ramionach mogłabym się budzić i przy którego boku jadałabym śniadania i kolacje - spaghetti plus czerwone wino - tuż po pracy. kochałam przy każdym wdechu, każdym uderzeniu serca, do cna możliwości. nie wiń mnie - moje serce od zawsze podążało swoimi ścieżkami mając kompletnie w nosie sugestie rozumu.
|
|
 |
|
lubiłam tą znajomość, choć łączył ją tylko kabel. lubiłam to, że zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wygląda, jak poruszają się Jego usta, gdy mówi, uśmiecha się, nie wiedziałam czy Jego dłoń jest gładka, czy wręcz przeciwnie szorstka, w dotyku. lubiłam proces, kiedy czytałam zdania, które wysyłał po kilka razy śmiejąc się do ekranu monitora. lubiłam, dopóki nie zauważyłam podczas którejś z kolei rozmowy przez skype'a, że serce na ton Jego głosu przyspiesza.
|
|
 |
|
nawet w wakacje zrywam się w granicach dziewiątej. często zapominam o zjedzeniu śniadania. lubię naleśniki, najlepiej z malinowym dżemem. jestem uparta. ciągle mam bałagan w pokoju. dużo czytam. robię zdjęcia, trochę nałogowo. zabijam muchy końskie zgrzebłem. i lubię Cię, z każdym oddechem coraz bardziej.
|
|
 |
|
z dnia na dzień wszystko zaczęło się psuć. oddech był cięższy, każdy pocałunek krótszy i mniej czuły. przytulenie na przymus, niechęć, kiedy tylko znaleźliśmy się w swoich ramionach. 'nie jest tak jak dawniej' i Jego krótkie przypieczętowanie - 'kocham inną'.
|
|
 |
|
szukam faceta dla którego z chęcią rzuciłabym to wszystko w pizdu. dla którego wyczłapałabym się z domu chociażby padając na ryj, z workami pod oczami ciągle ziewając - byleby tylko Go zobaczyć, musnąć wargami Jego usta, nacieszyć się dotykiem Jego dłoni na mojej. któremu oddałabym każdą moją wolną chwilę, kiedy z reguły czytam czy oglądam jakieś romansidło; oddałabym bezwarunkowo nie oczekując nic w zamian. no, może z wyjątkiem Jego serca. ale więcej nie chcę, nie potrzebuję.
|
|
 |
Nie jesteś moim przyjacielem. Przyjaciele nie patrzą na siebie, jak my.
|
|
 |
Jestem dziewczyną, która zawsze ma swój telefon w ręce, słuchawki w uszach i jednego chłopaka w głowie.
|
|
 |
Dziękuje, że sprawiasz, że się śmieję, gdy prawie zapominam jak to jest.
|
|
 |
- Hey - Nie! Nie pisz do mnie! Masz zamiar tylko przypomnieć mi masę bzdur i wspomnień. I wiesz co jeszcze masz zamiar? Przywrócić moje uczucia. Moje pieprzone uczucia do Ciebie.
Więc przestać pisać do mnie, zanim ja znów popełnię po raz setny ten sam błąd i zakocham się w Tobie.
|
|
 |
Tyle chciałabym Ci powiedzieć, ale nie bardzo wiem, od czego zacząć. Może od tego, że Cię kocham? Albo, że dni, które spędziłam z Tobą, były najszczęśliwszymi dniami w moim życiu? Lub że w tym krótkim czasie, od kiedy Cię poznałam, doszłam do przekonania, że jesteśmy jak te dwie połówki jabłka, stworzeni po to, aby być razem?
|
|
 |
Czasami myślę, że urodziłam się wstecz, wiecie ? Wyszłam z mamy złą stroną. Słyszę słowa idące obok mnie wstecz. Ludzi, których powinnam kochać, nienawidzę. A ludzi, których nienawidzę..
|
|
 |
Chciałabym, żebyś wiedział, że ja nie umiem o Tobie zapomnieć bo wróciła ta dziewczyna, która była kiedyś, ta Twoja dziewczyna, która mogłaby kłócić sie godzinami tylko o to, że chce iść po prawej stronie. To zabawne, mi tez jej brakowało. I brakuje mi tego chłopaka, który z nią był, który za nią biegł i łaskotał bo znów mu coś wypomniała i sie z niego śmiała. Brakuje mi ich, po prostu. Cholera jasna, jak ja za nimi tęsknię.
|
|
|
|