 |
głowa zajęta myślami o Tobie,serce wypełnione raniącym bólem,oczy pełne łez,i jak tu żyć?
|
|
 |
''powiedz jak jest,nigdy nie ukrywaj,tego co dręczy Cię,bo fałszywy uśmiech to najgorsza rzecz.''
|
|
 |
''nie ma mnie tutaj dziś,jakby ktoś pytał to zniknąłem i nie widział mnie nikt.''
|
|
 |
chciałabym zostawić za sobą to wszystko.
|
|
 |
Stos powyrywanych kartek, tysiące skreślonych słów i wciąż te niewygodne myśli, od których tak ciężko się odpędzić. Znów czegoś brakuje, znów jest mętlik, kolejne zagubienie, kolejny wybór, kolejny zakręt do wyboru. Kolejna próba szukania czegoś co tak naprawdę nie istnieje. I tak w kółko... Po co się dłużej oszukiwać? Po co tkwić w tych cholernych kłamstwach do końca?/remember_
|
|
 |
gdy obudzę się,nie chcę nic pamiętać.
|
|
 |
tak bardzo bym chciała się już uwolnić od samotnej duszy.wspomnienia wyniszczają mnie,stawiając mur by mieć normalne życie. dosyć mam pękającego serca,wsłuchiwania się w bicie powątpiewając,że może to być ostatni stuk. cieknące łzy pokazują,że w moich oczach jesteś wart więcej niż ktokolwiek inny. nie mogę normalnie spojrzeć oczyma na świat,bo tęsknota stawia wyżej,ona mnie zabija,Ty mnie zabijasz swoim brakiem. interesuje cię to,że już ledwo stawiam kroki,które są już zobojętniałe? zainteresuj się,nie lekceważ mnie,mojego bólu,który jest za ciężki na moje barki.
|
|
 |
Nie szukaj we mnie uczuć,serca.Moje serce to
dwie komory i dwa przedsionki,tętnice i
żyły,zniszczone,z wadą,ledwo bijące i
wspomagane przez stertę tabletek.Moje serce
to mięsień,nie wypełniony uczuciem,lecz
krwią.A serce,które utożsamia się z
posiadaniem uczuć zamarzło.Epoka lodowcowa
zapanowała w nim i nie szybko nastąpi
odwilż,o ile kiedykolwiek nastąpi.Wszelkie
próby rozbicia lodu,wszelkie promyki ciepła
zostaną w kilka chwil zgładzone.Całe piękno
wyginęło,wszędzie tylko chłód.Zamarzam od
środka,całe wnętrze pomału staję się jednym
wielkim lodowiskiem.Zima.Nie zobaczysz życia
we mnie,a w moich oczach iskier
szczęścia.Zamarzło wraz z nadzieją gdzieś w
środku.Teraz jestem tylko człowiekiem z
punktu biologicznego,trochę
poturbowanym,dużo blizn,ran,śmieszne
pieprzyki,myszka na dole pleców,wybity
kciuk.Ale żyję,funkcjonuję–jak
człowiek.Mechanicznie każdy organ wykonuję
swoją pracę,ja mechanicznie myślę:żyj.A gdzie
urok życia?Skąd czerpać radość?Po co tak być?
Czy to ma sens?Nie ma..
|
|
 |
|
W momencie, kiedy upadasz,w momencie, kiedy wylewasz z siebie tyle łez, że mogłabyś napoić pół świata ich gorzkim smakiem, w momencie, kiedy czujesz ból tak mocny, że człowiek nie jest w stanie go opisać, w takim momencie Ciebie nie ma. W takim momencie widzę, że jesteś nic nie wart. Zostawiasz mnie w najgorszych chwilach, więc nigdy nie będziesz towarzyszył w tych najlepszych./esperer
|
|
 |
Postaw sobie w życiu jakiś cel, a później do niego dąż. Nie unikaj sytuacji, które mogłyby Ci pomóc, staraj się z całych sił. Bądź tam, gdzie miało Cię nie być i mów to, co nie było zapisane w scenariuszu. Żyj własnym życiem i własnymi pragnieniami, nie bądź marnym aktorzyną grającym małą rolę w życiu innych - żyj dla siebie. [ yezoo ]
|
|
 |
patrząc w lustro,widzę skryty ból na mojej twarzy.
|
|
|
|