|
Chce cofnąć ten jebany czas. Cofnąć, do momentu gdzie byłam szczęśliwa. Gdzie my byliśmy szczęśliwi. Razem...
|
|
|
Nie zapominaj, że skoro Ty mogłeś mnie zranić, to ja też mogę Ci nie wybaczyć.
|
|
|
Im więcej czasu poświęcasz na odzyskanie tego, co zostało ci zabrane, tym więcej przecieka ci między palcami. Po pewnym czasie próbujesz tylko zacisnąć mocniej zęby.
|
|
|
Trzeba przecież kochać coś, by żyć. Mieć gdzieś jakiś własny ląd choćby o te dziesięć godzin stąd.
|
|
|
czasem pozwalasz wrócić przez jebane sentymenty, stoją na krawędzi, od niepamięci centymetry
|
|
|
Pamiętasz jak kiedyś było cudowanie ? kiedyś...
|
|
|
Pamiętasz jak kiedyś było cudowanie ? kiedyś...
|
|
|
nie zawsze jest tak, jakbyśmy chcieli.
|
|
|
I znów nie mogłam spać po nocach, choć tak bardzo byłam śpiąca.
|
|
|
Przykre. Patrzę na dziewczynę, której właśnie pęka serce, na dodatek patrzę w lustro.
|
|
|
Rób tak żebyś nie musiał przepraszać. Ok?
|
|
|
|