 |
kim jestem teraz ? kim byłam przy Tobie ? kim byłam jak Cię nie poznałam ? są to 3 różne osobowości , które właśnie Ty zapoczątkowałeś , kiedy już przy Tobie przyzwyczaiłam się do innego życia , nagle zmieniłeś to i zostawiłeś tak jak było . już nie jestem tą samą osobą która była zanim Cię spotkała i poznała , jestem kimś innym . zastanawia mnie jedno czy jest chociaż jedna cehca która jest podobna do tamtej JA .
|
|
 |
pokazał Ci zapłakane oczy , Ty to odwzajemniłeś głupim lekkim uśmieszkiem ...
|
|
 |
bez Ciebie jak bez wody , usycham jak roślina ..
|
|
 |
wiesz co mnie boli ? to że miłość nie dała mi tego co chciałam , brała bez pytania to co dla mnie było najważniejsze , nie zwracała uwagi na moje łzy i uśmiech .. teraz już wiem że nie ma miłości jest to tylko słowo które nie ma dla mnie znaczenia . jestem wobec tego uczucia neutralna , i bedę pewnie juz zawsze ..
|
|
 |
bałam się że mnie zostawi , że to co czuje pęknie jak bańka mydlana .. kochałam go , to było prawdziwe uczucie nie jakieś bzdety , niestety ta pierdolona miłość okazała się fałszem który będzie tkwił i bolał przez całe życie w moim sercu.
|
|
 |
Ale o co Ci chodzi ?! - daj mi spokój myślałam że jesteś inny !- jestem inny ! - ta ale mi inny , " inny " twoim zdaniem to koleś który umawia się z przyjaciółką a pozniej spotyka się z innymi laskami tak ?!- nie prawda ! , jak mam Ci udowodnić że mi na tobie zależy ?! - poprostu zrób coś ! - dobra ! . powstała cisza , pocałował ją po czym uciekł zostawiając ją sam na sam z zakrętką od tymbarka którą od niego dostała wcześniej . . . . pisało na niej kocham Cię .
|
|
 |
czemu nie odebrałeś telefonu ? - bo tanczyłem przed lusterkiem .
|
|
 |
oni czują do siebie miente , tamci słodycz a my ? no pewnie że nienawiść
|
|
 |
może i wiem że to nie jest normalne , ale i tak nadal czuje coś do niego .
|
|
 |
za późno i tak nadal robisz mi za wiatr .
|
|
 |
zabij moją nature prosze , zniszcz wszytsko co ze mną związane ale i tak pewnie masz świadomość tego że nie zniszczysz uczucia które do ciebie teraz czuje .
|
|
 |
bo negatywna miłość po jakimś czasie zamienia się w pozytywną miłość .
|
|
|
|