 |
już nie rośnie tętno.
i wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość.
|
|
 |
łatwo coś stracić, a trudniej docenić.
|
|
 |
a Ty nie dzwoń i nie pisz, bo nie chcę cie znać.
jestem sam, nie ma nas.
|
|
 |
na sercu kamień, z ust cisza. i znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań.
myślisz, że będzie spoko? wątpię.
|
|
 |
wiem w ten sposób nie zabije kurwa wspomnień,
ale może choć na chwilę zapomnieć się uda o niej
|
|
 |
albo skoczę z okna, bo psychicznie znowu paranoja,
nie jest tak jak być powinno
|
|
 |
i znowu wale krechę z myślą, że będzie tą ostatnią
i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto
i rzuciłbym to dawno, rzuciłbym to tak, o,
jak każdy z nas chociaż, to już niezłe bagno
i krzyczę 'weź mnie ratuj', kiedy patrzysz w moje oczy
ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz
i znów płaczę, i chuj, że płaczę, co?
|
|
 |
Dziękuje.. za uśmiech, za ciepło, za każdy żart, za przytulanie, za łzy, za każde ze słów, za radość, za smutek, za każdy wspólnie spędzony dzień. za zdjęcia, za wspomnienia, za każdą chwilę. za teraźniejszość, za zmienienie postrzegania przyszłości, za prezenty, za trudne decyzje, za każdą wspólną noc, za ilość wspólnie spędzonych godzin, za wytrzymywanie ze mną na zakupach, za wspólną ulubioną muzykę, za każdy nieobejrzany do końca film, za plany, za marzenia. w szczególności dziękuje za miłość. / dla Najważniejszego.. / Maniia
|
|
 |
|
Nic z tego nie będzie. Nie jest za dobrze. Wszystko jest fatalne.
|
|
 |
I proszę Boga nigdy więcej, niech nie pozwoli na to, by ktoś trafił w moje serce. / Jeden Osiem L
|
|
 |
Każdy ma chwile, że by to wszystko jebnął I patrzy w lustro jak łzy mu ciekną /grammatik
|
|
 |
Wystarczy przecież krok, by to pozmieniać, tylko ten krok jest tak bardzo nie do zrobienia. / 52 Dębiec
|
|
|
|