 |
- Słuchaj, a znasz już zakończenie? Kto zabił? - Stary, to jest kodeks drogowy.. - Więc prawdopodobnie zabił szofer!
|
|
 |
Jesteś tak przystojny, że powinieneś dostać mandat.
|
|
 |
- Przestań pić ! - Ja nie piję. Ja dezynfekuję rany duszy.
|
|
 |
Nie myślałam nigdy jak umrę, ale chyba jest dobrze umrzeć za kogoś, kogo się kocha?
|
|
 |
Musiałeś o niej słyszeć. Kochała jak nikt.
|
|
 |
Spójrz na tego corocznego sylwestra. Nie od strony ilości alkoholu, która zwiększa się roku na rok, bo to nic nie znaczący banał. Zwróć uwagę na synchronizację, kiedy w tej samej sekundzie w niebo wystrzela setka fajerwerków. Ta cała masa ludzi potrafi się zgrać, zrozumieć, zrobić nagle to samo, tak perfekcyjnie. My nie potrafimy. My we dwójkę - robimy wszystko na opak, nasze serca biją w zupełnie zróżnicowanych rytmach.
|
|
 |
Czuła się,jakby nie istniała,jakby wyssano z niej duszę,zostawiając tylko skorupę,tylko łamliwe,wysuszone,zużyte widmo skóry i kości.
|
|
 |
Czuł,jak przeszyła go bezsilność,zostawiając w duszy ślad.
|
|
 |
Łatwo wmawiać sobie,że cały tunel jest oświetlony,gdy tymczasem widzi się jedynie promyczek na jego końcu.
|
|
 |
Nagle zaczęło jej się wydawać,że ten obcy pokój ją obejmuje.
Że jest bezpiecznym kokonem,macicą, w której żadne niebezpieczeństwo nie mogło jej dosięgnąć.Ukryta.Ocalona.
Właśnie tak.Zaczęła nasłuchiwać;jedynym dźwiękiem,jaki dobiegł
do jej uszu,był delikatny szum wentylatora - i jeszcze delikatniejszy oddech jej mężczyzny.
|
|
 |
Po raz kolejny zamarzyło się jej,żeby wszystko dało się zamknąć.Zakończyć.Może to byłby najlepszy wybór nawet dla niewinnych?Ostateczna nicość
|
|
|
|