głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fiore

okolice. :  teksty waniilia dodał komentarz: okolice. :) do wpisu 7 luty 2011
dziękować :   teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: dziękować : * do wpisu 7 luty 2011
jeej  d dziękuję :  bardzo mi miło : :   teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: jeej ;d dziękuję :) bardzo mi miło :):** do wpisu 7 luty 2011
Ogólnie to kilka godzin temu miałam taki fajny humor że nie wiedziałam co ze sobą zrobic    i wiedziałam wiedziałam że nadmiar dobrego humoru nie wróży u mnie nic dobrego.

fcuk dodano: 7 luty 2011

Ogólnie to kilka godzin temu miałam taki fajny humor,że nie wiedziałam co ze sobą zrobic i wiedziałam,wiedziałam że nadmiar dobrego humoru nie wróży u mnie nic dobrego.

będę oszukiwać samą siebie  że jestem szczęśliwa dopóki w to nie uwierzę.  plastikowe szczęście  jest lepsze niż żadne.

fcuk dodano: 7 luty 2011

będę oszukiwać samą siebie, że jestem szczęśliwa dopóki w to nie uwierzę. plastikowe szczęście, jest lepsze niż żadne.

Chciałabym znowu tak czuć  mieć motyle w brzuchu i uśmiech od ucha do ucha. Chciałabym ponownie odbierać telefon z myślą  że dzwoni ten Ktoś. Chciałabym denerwować się przed spotkaniem  a widząc Jego czuć przyspieszone bicie serca. Chciałabym ukradkiem na Niego spoglądać  a potem tak zwyczajnie patrzeć głęboko w oczy i trzymać się za ręce  ściskać ile sił.

fcuk dodano: 7 luty 2011

Chciałabym znowu tak czuć, mieć motyle w brzuchu i uśmiech od ucha do ucha. Chciałabym ponownie odbierać telefon z myślą, że dzwoni ten Ktoś. Chciałabym denerwować się przed spotkaniem, a widząc Jego czuć przyspieszone bicie serca. Chciałabym ukradkiem na Niego spoglądać, a potem tak zwyczajnie patrzeć głęboko w oczy i trzymać się za ręce, ściskać ile sił.

przykro mi  że to my śpimy na szczęściu  że to ja mogę rozbierać go rękoma  a nie wzrokiem czym się uparcie ratujesz  że to my rozmawiamy o wszystkim  a ty możesz się przysłuchiwać  nie mówiąc nic.

waniilia dodano: 7 luty 2011

przykro mi, że to my śpimy na szczęściu, że to ja mogę rozbierać go rękoma, a nie wzrokiem czym się uparcie ratujesz, że to my rozmawiamy o wszystkim, a ty możesz się przysłuchiwać, nie mówiąc nic.

Szłam na pociąg. Stojąc już na peronie trzęsłam się z zimna i rozcierałam ręce  bo zapomniałam z domu rękawiczek  z resztą jak zawsze. Straszne podmuchy zimnego wiatru przeszywały moje ciało na wylot. Nagle podjechał pociąg. Odgarnęłam szybkim ruchem grzywkę do tyłu  i właśnie zamierzałam wejść do wagonu. Ktoś jakby zagrodził mi drogę. Dziwnie się czułam  jakbym znów czuła Jego obecność przy mnie. Chociaż wszyscy mówili  że po prostu nie umiem pogodzić się z Jego śmiercią  ja wiedziałam  że wiernie towarzyszy mi w każdym kroku mojego życia. Patrzył na mnie uśmiechając się i wręczając mi do ręki duże  wełniane i ciepłe rękawiczki. Zdążył zniknąć  zanim powiedziałam dziękuję i po raz kolejny rozpłakałam się i z krzykiem by wrócił  weszłam do pociągu  nie mogąc pogodzić się z szarą rzeczywistością  która mnie otacza. imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 7 luty 2011

Szłam na pociąg. Stojąc już na peronie trzęsłam się z zimna i rozcierałam ręce, bo zapomniałam z domu rękawiczek, z resztą jak zawsze. Straszne podmuchy zimnego wiatru przeszywały moje ciało na wylot. Nagle podjechał pociąg. Odgarnęłam szybkim ruchem grzywkę do tyłu, i właśnie zamierzałam wejść do wagonu. Ktoś jakby zagrodził mi drogę. Dziwnie się czułam, jakbym znów czuła Jego obecność przy mnie. Chociaż wszyscy mówili, że po prostu nie umiem pogodzić się z Jego śmiercią, ja wiedziałam, że wiernie towarzyszy mi w każdym kroku mojego życia. Patrzył na mnie uśmiechając się i wręczając mi do ręki duże, wełniane i ciepłe rękawiczki. Zdążył zniknąć, zanim powiedziałam dziękuję i po raz kolejny rozpłakałam się i z krzykiem by wrócił, weszłam do pociągu, nie mogąc pogodzić się z szarą rzeczywistością, która mnie otacza.|imagine.me.and.you|

i co z tego  że jestem pewna siebie? przeszkadza Ci to  że kipię cynizmem i bezczelnością?  może jestem zbyt odważna i próżna? mówisz  że stać mnie mało  że jestem szmatą? na pewno jestem zdolna do tego by pewnie podejść do Ciebie  bezszczelnie napluć Ci w twarz  rozmazując przy tym tani podkład  powiedzieć Ci parę cynicznych słów  byś zrozumiała  że to nie ja jestem strachiliwą  zapatrzoną w siebie małą plotkarką  która tylko mówi  a nic nie robi.

waniilia dodano: 7 luty 2011

i co z tego, że jestem pewna siebie? przeszkadza Ci to, że kipię cynizmem i bezczelnością? może jestem zbyt odważna i próżna? mówisz, że stać mnie mało, że jestem szmatą? na pewno jestem zdolna do tego by pewnie podejść do Ciebie, bezszczelnie napluć Ci w twarz, rozmazując przy tym tani podkład, powiedzieć Ci parę cynicznych słów, byś zrozumiała, że to nie ja jestem strachiliwą, zapatrzoną w siebie małą plotkarką, która tylko mówi, a nic nie robi.

nie będę przepraszać  za to  że nie jesteś tak zajebista jak ja i nie wyrwałaś go pierwsza  no wybacz Słońce.

waniilia dodano: 7 luty 2011

nie będę przepraszać, za to, że nie jesteś tak zajebista jak ja i nie wyrwałaś go pierwsza, no wybacz Słońce.

Głośny trzask butelki i płacz jego siostry po chwili wybiegającej z mieszkania i rzucającej mi się w ramiona na zimnej klatce schodowej z tymi jego cholernymi  rodzinnymi  miodowymi oczami  z których śmiało można było wyczytać 'On cię potrzebuje'. Wzięłam małą za rękę i spokojnie weszłyśmy do mieszkania. Jego mama siedziała przy stole  maczjąc opuszki trzęsących się palców w rozlanej herbacie. Przekroczyłam porozrzucane rzeczy po korytarzu i weszłam do Jego pokoju. Ojciec stał nad nim  próbując przemówić do niego krzykiem  bo proźby  by przestał brać już nie pomagały. Po raz pierwszy w życiu  wszyscy w Jego domu na mój widok ucichli  widząc przestraszoną dziewczynkę w moich ramionach  mogłam tylko usiąść obok niego  przytulić ich obydwoje i bez sensu powiedzieć: 'będzie dobrze zobaczysz.'Chociaż w to szczerze trudno było wierzyć.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 6 luty 2011

Głośny trzask butelki i płacz jego siostry po chwili wybiegającej z mieszkania i rzucającej mi się w ramiona na zimnej klatce schodowej z tymi jego cholernymi, rodzinnymi, miodowymi oczami, z których śmiało można było wyczytać 'On cię potrzebuje'. Wzięłam małą za rękę i spokojnie weszłyśmy do mieszkania. Jego mama siedziała przy stole, maczjąc opuszki trzęsących się palców w rozlanej herbacie. Przekroczyłam porozrzucane rzeczy po korytarzu i weszłam do Jego pokoju. Ojciec stał nad nim, próbując przemówić do niego krzykiem, bo proźby, by przestał brać już nie pomagały. Po raz pierwszy w życiu, wszyscy w Jego domu na mój widok ucichli, widząc przestraszoną dziewczynkę w moich ramionach, mogłam tylko usiąść obok niego, przytulić ich obydwoje i bez sensu powiedzieć: 'będzie dobrze,zobaczysz.'Chociaż w to szczerze trudno było wierzyć. |imagine.me.and.you|

Bywają takie chwile że myślenie o szczęściu smuci najbardziej.

fcuk dodano: 6 luty 2011

Bywają takie chwile,że myślenie o szczęściu smuci najbardziej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć