głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fiore

nie chcę widzieć  nie chcę czuć. czy to koniec już?   myslovitz.

waniilia dodano: 7 marca 2011

nie chcę widzieć, nie chcę czuć. czy to koniec już? - myslovitz.

miłość  Ty Małpo! wypierdalaj z mojego serca! ale to już.

waniilia dodano: 7 marca 2011

miłość, Ty Małpo! wypierdalaj z mojego serca! ale to już.

podaruj mi swój uśmiech  pomóż wyzbyć się samotności  spraw bym przestała się bać.

waniilia dodano: 7 marca 2011

podaruj mi swój uśmiech, pomóż wyzbyć się samotności, spraw bym przestała się bać.

moje serce również zamieszkało na cmentarzu tych złamanych  zdewastowanych  pogubionych.

waniilia dodano: 7 marca 2011

moje serce również zamieszkało na cmentarzu tych złamanych, zdewastowanych, pogubionych.

miłość to wredna suka. gdy szukamy jej całymi dniami  ucieka. gdy poddajemy się przychodzi sama  uderza nam do głowy  daje szczęście.

waniilia dodano: 7 marca 2011

miłość to wredna suka. gdy szukamy jej całymi dniami, ucieka. gdy poddajemy się przychodzi sama, uderza nam do głowy, daje szczęście.

http:  waniilia.blogspot.com 2011 03 poldimania12.html NOWA CZĘŚĆ OPOWIADANIA.

waniilia dodano: 7 marca 2011

 cz.2.  idąc z powrotem zauważyłam jak trzyma małą  na rękach i bawią się w 'samolot'. wyobraźcie sobie jakie to uczucie  kiedy widzisz że Twój ukochany facet obdarza ciebie wspaniałą czułością na codzień i potrafi również być równie wyrozumiały dla twojej małej  rozwydrzonej siostry . to cudowne uczucie kiedy wiesz   że możesz na nim zawsze polegać .  iamgine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 6 marca 2011

[cz.2.] idąc z powrotem zauważyłam jak trzyma małą na rękach i bawią się w 'samolot'. wyobraźcie sobie jakie to uczucie, kiedy widzisz że Twój ukochany facet obdarza ciebie wspaniałą czułością na codzień i potrafi również być równie wyrozumiały dla twojej małej, rozwydrzonej siostry . to cudowne uczucie kiedy wiesz , że możesz na nim zawsze polegać . |iamgine.me.and.you|

 cz.1.    dzień dobry. powiedział nerwowo do mojej mamy krzątającej się po kuchni i przygotowującej niedzielny obiad. uśmiechnęłam się do niego i powiedziałam że będzie ok.odwzajemnił uśmiech .  rozgośćcie się. powiedziała mama niosąc do salonu wazę i talerze.wzięłam go za rękę i zajęliśmy miejsca przy stole. cały czas był bardzo nerwowy . po obiedzie i krótkiej rozmowie z moimi rodzicami poszliśmy do mojego pokoju.on nie czekając ani chwili dłużej zaczął obsypywać mój kark delikatnymi pocałunkami. kiedy nagle do pokoju wpadła moja siostra z wielką skrzynią zabawek  upierając się przy tym żebyśmy się z nią bawili.on szybko się speszył. usiedliśmy na dywanie i otworzyliśmy skrzynię .   choć po deser. zawołała mama.   muszę was na chwilę zostawić  myślę że sobie poradzicie powiedziałam całując go w czoło.

imagine.me.and.you dodano: 6 marca 2011

[cz.1.] - dzień dobry. powiedział nerwowo do mojej mamy krzątającej się po kuchni i przygotowującej niedzielny obiad. uśmiechnęłam się do niego i powiedziałam że będzie ok.odwzajemnił uśmiech .- rozgośćcie się. powiedziała mama niosąc do salonu wazę i talerze.wzięłam go za rękę i zajęliśmy miejsca przy stole. cały czas był bardzo nerwowy . po obiedzie i krótkiej rozmowie z moimi rodzicami,poszliśmy do mojego pokoju.on nie czekając ani chwili dłużej zaczął obsypywać mój kark delikatnymi pocałunkami. kiedy nagle do pokoju wpadła moja siostra z wielką skrzynią zabawek, upierając się przy tym żebyśmy się z nią bawili.on szybko się speszył. usiedliśmy na dywanie i otworzyliśmy skrzynię . - choć po deser. zawołała mama. - muszę was na chwilę zostawić, myślę że sobie poradzicie powiedziałam całując go w czoło.

wybrał ją  pustą panienkę w spódnicy ledwo przykrywającej tyłek  niech teraz żałuje  że po tygodniu ona znalazła sobie nowego. miał mnie  bardzo go kochałam i byłam w stanie zrobić dla niego wszystko   nawet pozwoliłam mu odejść do niej  ale wrócić już nie będzie mógł. wcześniej mógł użyć mózgu  a nie oczu skierowanych na dupie.

fcuk dodano: 6 marca 2011

wybrał ją- pustą panienkę w spódnicy ledwo przykrywającej tyłek, niech teraz żałuje, że po tygodniu ona znalazła sobie nowego. miał mnie- bardzo go kochałam i byłam w stanie zrobić dla niego wszystko - nawet pozwoliłam mu odejść do niej, ale wrócić już nie będzie mógł. wcześniej mógł użyć mózgu, a nie oczu skierowanych na dupie.

podejdź bliżej  jeszcze bliżej. spójrz w moje z pozoru radosne oczy   głębiej.. co widzisz?  ..y.   baranie  nie widzisz  że pomimo tego wszystkiego co mi zrobiłeś:  jak mnie traktowałeś po rozstaniu i pomimo upływu tak wielu miesięcy ja nadal Cię kocham?

fcuk dodano: 6 marca 2011

podejdź bliżej, jeszcze bliżej. spójrz w moje z pozoru radosne oczy - głębiej.. co widzisz? -..y. - baranie, nie widzisz, że pomimo tego wszystkiego co mi zrobiłeś: jak mnie traktowałeś po rozstaniu i pomimo upływu tak wielu miesięcy ja nadal Cię kocham?

uśmiechnij się  nie daj nikomu satysfakcji  że jesteś słaba i Cię zniszczył.

fcuk dodano: 6 marca 2011

uśmiechnij się, nie daj nikomu satysfakcji, że jesteś słaba i Cię zniszczył.

 stój. zatrzymał mnie jego kurczowy uścisk dłoni.  nie odchodź  proszę jesteś mi potrzebna. mówił. ja spuszczając wzrok na przemoczone czubki butów nie byłam w stanie nic powiedzieć. mogłam tylko patrzeć i słuchać jak cierpi. i mieć tą cholernie dziwną satysfakcję  że przeżywa teraz  to co ja kiedyś przez Niego  nawet jeśli się zmienił. nagle coś mnie tknęło  że pomimo tego  że przysięgałam sobie nie płakać  moje oczy powli zaczęły wypełniać się łzami  które spływając mi po policzku zostawiały czarne ślady. nie potrafiłam mu tego zrobić  nie potrafiłam tak po prostu odejść. dlatego podniosłam wzrok  pocałowałam go delikatnie i odeszłam.  tak odchodzi się z klasą. powiedziałam z aroganckim uśmiechem znikając w strugach deszczu. stał w bezruchu  wiedząc  że nic nie może już zrobić. poczułam satysfakcje  uśmiercając jego chore wyobrażenia  o tej samej naiwnej dziewczynie.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 6 marca 2011

-stój. zatrzymał mnie jego kurczowy uścisk dłoni. -nie odchodź, proszę jesteś mi potrzebna. mówił. ja spuszczając wzrok na przemoczone czubki butów nie byłam w stanie nic powiedzieć. mogłam tylko patrzeć i słuchać jak cierpi. i mieć tą cholernie dziwną satysfakcję, że przeżywa teraz, to co ja kiedyś przez Niego, nawet jeśli się zmienił. nagle coś mnie tknęło, że pomimo tego, że przysięgałam sobie nie płakać, moje oczy powli zaczęły wypełniać się łzami, które spływając mi po policzku zostawiały czarne ślady. nie potrafiłam mu tego zrobić, nie potrafiłam tak po prostu odejść. dlatego podniosłam wzrok, pocałowałam go delikatnie i odeszłam. -tak odchodzi się z klasą. powiedziałam z aroganckim uśmiechem znikając w strugach deszczu. stał w bezruchu, wiedząc, że nic nie może już zrobić. poczułam satysfakcje, uśmiercając jego chore wyobrażenia, o tej samej naiwnej dziewczynie. |imagine.me.and.you|

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć