|
To pierwszy taki rok
gdy samotność znużyła mnie
|
|
|
Jeszcze Cię
będzie na odwagę stać.
Lecz dzisiaj cichutko
upijasz się wódką
i sama idziesz spać.
|
|
|
Brakuje ciepła sierści,
gdzie lubiłem składać dotyk,
ktoś potruł wszystkie koty...
|
|
|
Gdy smutek mam w żyłach
się czuję bezpiecznie,
bo krew skończy bieg,
a smutek
będzie trwał wiecznie
|
|
|
nigdy więcej mnie nie traktuj jak człowieka, wolę być zwierzęciem, które śpi u Twoich stóp, które tylko warczy, ale ciągle czeka, tylko warczy, bo nie rozumie słów.
|
|
|
To nic.
Przecież nie wiedziałaś, że
tak trudne jest życie
i nikt nie zapytał czy warto by zaczęło
bić serce Twe.
|
|
|
Przyjdź. Przyjdź do mnie, przeproś, powiedz mi, kurwa,no powiedz jak Ci przykro, że chcesz, żeby między nami było tak jak dawniej. Przytul mnie. Pozwól mi się w Ciebie wtulić tak jak kiedyś. Wypłaczę cały swój ból, całą tęsknotę w Twoje ramię. Powiem Ci jak bardzo bolała mnie Twoja nieobecność. / net
|
|
|
Budzisz się pewnego dnia i wiesz już, co się stało. Zdajesz sobie sprawę, że nie masz nikogo. Kiedyś umrzesz jak każdy i nikt nie będzie za Tobą tęsknił. Straciłeś wszystko i wszystkich. Dlaczego? Niezły był z Ciebie kutas. I nie dbałeś o nikogo ani o nic. Tak już jesteś. Miałeś przyjaźń i odepchnąłeś ją najdalej od siebie jak tylko mogłeś. Miłość sama odeszła, ale to dlatego, że nie mogłeś się nią cieszyć tak naprawdę. Bo nie potrafiłeś tego zrozumieć. I bałeś się, bałeś się jak nikt inny. Strach wygrał, zostałeś sam. Czujesz się z tym źle, ale prawda jest taka, że zrobiłbyś to znów. Bo jesteś śmieciem. Takie jest życie. A ty nie masz nikogo.
|
|
|
Cenimy sobie naszą samotność w równym stopniu, jak czasami jej nienawidzimy.
|
|
|
Donoszę Ci, że rano wstałem i nie ma niczego tu, na co chciałbym spojrzeć
|
|
|
|