|
|
Ja jestem jedną z tych, która przywiązuje się do każdego miłego słowa. Tą, która zawsze wszystko wyolbrzymia. Zależy mi na innych o wiele bardziej, niż ja kiedykolwiek znaczyłam coś dla nich. Robię sobie nadzieje, a potem płaczę. Staram się tylko, żeby nikt nie zauważył tego, że jestem smutna. Często się śmieję, bo kocham to. Taka już jestem. Cholernie wrażliwa i wesoła.
|
|
|
|
Nie pozbierasz się tak łatwo, nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu, nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie, że już nigdy nie będziesz tą samą osobą, że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie, wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem, zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś, by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś, że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko, że masz do czynienia z amatorem. [ yezoo ]
|
|
|
|
Chociaż daleko jestem, to daję słowo, myślami, pamiętaj, zawsze gdzieś obok.
|
|
|
|
Nie pamiętam smaku Twoich ust, ciepła Twojego oddechu, Twoich dłoni. Nie pamiętam Twoich spojrzeń. Ani tych bezwstydnych,nocnych, ani tych przenikliwych i łagodnych. Pamiętam tylko jak bezpiecznie czułam się leżąc obok Ciebie, ale to wystarczy by tęsknić.|k.f.y
|
|
|
I ponownie kiedy przyszedł Grudzień, śnieg delikatnie pruszy za oknem a wszyscy dookoła powoli zaczynają czuć świąteczny klimat, ja co wieczór z kubkiem gorącej herbaty, otulona kocem, po cichu płaczę ze strachu co przyniesie kolejny rok... / podobnodziwka
|
|
|
Nie wiem co bym zrobił i nie chce o tym myśleć za bardzo
Chciałbym kurwa cofnąć czas ale w sumie nie wiem czy jeszcze warto
|
|
|
I tak może bez przyczyny, może, lecz nie na pewno
dusza, ciało tworzą jedność razem cierpiąc na bezsenność
|
|
|
Serce czy rozsądek, jeden kontekst serce mroczne
głęboki oddech, w płucach dawka nikotyny
w ustach smak kofeiny, jest smakiem danej chwili.
|
|
|
w półmroku wieczny romans wyrażam myśli szeptem
splatam nasze ręce w miliardy czułych westchnień....
|
|
|
|