 |
zamykam oczy znów spotykam Ciebie we śnie, Ty tez mnie widzisz ale wstydzisz się powiedzieć weź mnie, gdzie to uczucie które przez lata utrwalił czas, prosze powiedz gdzie jest ten ogień który palił nas.
|
|
 |
motylki w brzuchu ci zdechły czy jak ?
|
|
 |
kolorowych koszmarów skurwysynie!
|
|
 |
możesz być pewnien ,że serio Cię traktuję jestem bo kocham i Cię potrzbuje, nie boje się, choć nasze życie to próba bo jesteś anołem który nade mną czuwa. kochaj mnie ,wspieraj mnie, szanuj ,pomagaj mam nadzieje chyba,że zbyt wiele nie wymagam.
|
|
 |
historia lubi się powtarzać. I to zazwyczaj ta, która najbardziej bolała.
|
|
 |
czasami po prostu zapominałam jak wyglądało moje życie zanim się w Tobie zakochałam.
Jak bardzo nudne było wszystko bez tych rozmyślań przed snem, bez szukania Twojej twarzy w tłumie...
|
|
 |
Zrób coś, powiedz cokolwiek,
uśmiechnij się, zrzućmy się na fajki, wino i trawkę,
biegajmy razem po mieście, połóżmy się na jezdni, pod gwiazdami,
ucieknijmy razem przed policją, śpiewajmy nasze ulubione piosenki,
narodźmy się znów razem, umrzyjmy wspólnie.
|
|
 |
kiedy leżałam obok niego wyobrażałam sobie, że leżę obok mężczyzny mojego życia,
który teraz pewnie śpi samotnie i już dawno zapomniał, że kiedykolwiek trzymał mnie za rękę.
|
|
 |
miłość nie jest dla ciebie nieważna, ani banalna. gdyby była, nie pisałabyś o niej, tylko o kawie z mlekiem. albo wczorajszej imprezie. albo nowej torebce od louis vuitton. a nie piszesz.
|
|
 |
kiedyś uwielbiał tą jej nieporadność i że często się potykała. dziś już to go denerwuje.
|
|
 |
|
Kiedyś gadałyśmy o wszystkim, począwszy od jakiś głupot, skończywszy na bardzo poważnych tematach, a teraz? Teraz tak jakby coś się jebie. /pierdolisz.
|
|
 |
nie noszę stanika kiedy nie muszę
i nie staram się kiedy mi nie zależy.
|
|
|
|