głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika finely

Wystarczyło  że przelotem złapał  uścisnął moją dłoń  a ja wiedziałam  czułam całą sobą  że to znaczy  kocham Cię  .

niecalkiemludzka dodano: 12 grudnia 2012

Wystarczyło, że przelotem złapał, uścisnął moją dłoń, a ja wiedziałam, czułam całą sobą, że to znaczy "kocham Cię" .

Nadal mam Twoje imię w sercu  wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć  żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać  że bez siebie dajemy radę.

niecalkiemludzka dodano: 12 grudnia 2012

Nadal mam Twoje imię w sercu, wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć, żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać, że bez siebie dajemy radę.

Chciałbym znów zobaczyć Ją tylko w mojej koszulce  niezdarnie zawiązanym koku  bez makijażu. Nie koniecznie biegającą od rana w kuchni  a w moim łóżku kiedy otwierała swoje cudowne roześmiane zielone oczy. Dziś budzę się kolejny raz sam  plany  które były nie sprawdzają się w najmniejszym stopniu.   niby inny

niby_inny dodano: 12 grudnia 2012

Chciałbym znów zobaczyć Ją tylko w mojej koszulce, niezdarnie zawiązanym koku, bez makijażu. Nie koniecznie biegającą od rana w kuchni, a w moim łóżku kiedy otwierała swoje cudowne roześmiane zielone oczy. Dziś budzę się kolejny raz sam, plany, które były nie sprawdzają się w najmniejszym stopniu. | niby_inny

Na siłę we wszystkim możesz dostrzec jakiś pokręcony podtekst. Jak będziesz w tym cholernie cierpliwy to wierzę  iż każdy mój ruch odczytasz na swój sposób  na swoją taktykę gnojenia mnie. Ufam temu  iż ulepisz potężną broń przeciwko mnie i nie chybisz  strzelając całym moim rzekomym dziwkarstwem w Niego. Nie pomylisz kierunku  lecz nie trafisz. Uderzysz w tą nieprzerwaną osłonę. Znasz to...? Uhm  to poznaj. Zaufanie.

definicjamiloscii dodano: 12 grudnia 2012

Na siłę we wszystkim możesz dostrzec jakiś pokręcony podtekst. Jak będziesz w tym cholernie cierpliwy to wierzę, iż każdy mój ruch odczytasz na swój sposób, na swoją taktykę gnojenia mnie. Ufam temu, iż ulepisz potężną broń przeciwko mnie i nie chybisz, strzelając całym moim rzekomym dziwkarstwem w Niego. Nie pomylisz kierunku, lecz nie trafisz. Uderzysz w tą nieprzerwaną osłonę. Znasz to...? Uhm, to poznaj. Zaufanie.

Wszystkie wspomnienia mnie niszczą  mam wciąż jej obraz w głowie. Nieziemsko piękna szatynka  metr sześćdziesiąt osiem  piękne  zawsze roześmiane zielone oczy  idealne usta  za którymi kryły się zawsze idealnie białe zęby. Jędrne piersi  tyłek   kształty o których marzy każdy facet. Mocny charakter  potrafiła wytrzymać wszystko  dla miłości była gotowa oddać życie. Ale spierdoliłem  wiem. Nie doceniłem tak naprawdę  jakiego skarba miałem codziennie w swych ramionach. Jaka cudowna dziewczyna  budziła mnie rankiem pocałunkami. Brakuje mi jej  bardzo. W nocy nie mogę zasnąć  poduszka jest przesiąknięta jej zapachem. W moim pokoju  nadal walają się jej rzeczy   na biurku stoi pełno jej zdjęć  naszych wspólnych  które zajmują honorowe miejsca. Wszystko mi o niej przypomina  nawet kiedy patrzę na fotel widzę ją owiniętą w koc  trzymającą w ręku gorącą herbatę i patrzącą mi prosto w oczy. Miałbym wszystko  gdybym miał nadal ją.   niby inny

niby_inny dodano: 12 grudnia 2012

Wszystkie wspomnienia mnie niszczą, mam wciąż jej obraz w głowie. Nieziemsko piękna szatynka, metr sześćdziesiąt osiem, piękne, zawsze roześmiane zielone oczy, idealne usta, za którymi kryły się zawsze idealnie białe zęby. Jędrne piersi, tyłek - kształty o których marzy każdy facet. Mocny charakter, potrafiła wytrzymać wszystko, dla miłości była gotowa oddać życie. Ale spierdoliłem, wiem. Nie doceniłem tak naprawdę, jakiego skarba miałem codziennie w swych ramionach. Jaka cudowna dziewczyna, budziła mnie rankiem pocałunkami. Brakuje mi jej, bardzo. W nocy nie mogę zasnąć, poduszka jest przesiąknięta jej zapachem. W moim pokoju, nadal walają się jej rzeczy - na biurku stoi pełno jej zdjęć, naszych wspólnych, które zajmują honorowe miejsca. Wszystko mi o niej przypomina, nawet kiedy patrzę na fotel widzę ją owiniętą w koc, trzymającą w ręku gorącą herbatę i patrzącą mi prosto w oczy. Miałbym wszystko, gdybym miał nadal ją. | niby_inny

Gaszę fajka pod podeszwą  tylu ludzi już ode mnie odeszło    Pezet

briefly dodano: 12 grudnia 2012

Gaszę fajka pod podeszwą, tylu ludzi już ode mnie odeszło / Pezet

Jestem inna  nie umiem już jak kiedyś  straciłam bardzo dużo z dawnej siebie i nie sądzę by było to do odzyskania.

niecalkiemludzka dodano: 12 grudnia 2012

Jestem inna, nie umiem już jak kiedyś, straciłam bardzo dużo z dawnej siebie i nie sądzę by było to do odzyskania.

nienawidzę Cię ale to wcale nie wyklucza mojej miłości do Ciebie   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 12 grudnia 2012

nienawidzę Cię ale to wcale nie wyklucza mojej miłości do Ciebie / nacpanaaa

aż brak mi na Ciebie słów   miażdżysz mnie każdym swoim wpisem dziewczyno ! teksty nacpanaaa dodał komentarz: aż brak mi na Ciebie słów , miażdżysz mnie każdym swoim wpisem dziewczyno ! do wpisu 12 grudnia 2012
Zniszczyłam się. Zniszczyłam się alkoholem   narkotykami   marihuaną i fajkami. Zniszczyłam się seksem bez zabezpieczeń i codziennymi baletami. Zniszczyły mnie toksyczne związki i ciosy wymierzane na komendzie. Zniszczył mnie niewygodny rów w którym obudziłam się cała przemarznięta po jakiejś imprezie   zniszczył mnie dzwonek do drzwi kuratora i zniszczyła mnie zbyt mocna butla zioła. Wyniszczyłam swój organizm zbyt długimi kreskami pomieszanymi z zbyt ostrymi chemikaliami. Zatraciłam się w całym tym syfie   zagubiłam gdzieś pomiędzy sklepem monopolowym a ławką w parku   przekroczyłam każdą z granic absurdu   tak po prostu.   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 12 grudnia 2012

Zniszczyłam się. Zniszczyłam się alkoholem , narkotykami , marihuaną i fajkami. Zniszczyłam się seksem bez zabezpieczeń i codziennymi baletami. Zniszczyły mnie toksyczne związki i ciosy wymierzane na komendzie. Zniszczył mnie niewygodny rów w którym obudziłam się cała przemarznięta po jakiejś imprezie , zniszczył mnie dzwonek do drzwi kuratora i zniszczyła mnie zbyt mocna butla zioła. Wyniszczyłam swój organizm zbyt długimi kreskami pomieszanymi z zbyt ostrymi chemikaliami. Zatraciłam się w całym tym syfie , zagubiłam gdzieś pomiędzy sklepem monopolowym a ławką w parku , przekroczyłam każdą z granic absurdu , tak po prostu. / nacpanaaa

  nie możesz ciągle wszystkiego tłumaczyć młodością  a już zwłaszcza błędu który powtarzasz setny raz z rzędu. Mówił całkiem poważnie   szkoda tylko że z przećpanymi oczami i trzymając blanta w ręku.  nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 12 grudnia 2012

- nie możesz ciągle wszystkiego tłumaczyć młodością a już zwłaszcza błędu który powtarzasz setny raz z rzędu. Mówił całkiem poważnie , szkoda tylko że z przećpanymi oczami i trzymając blanta w ręku./ nacpanaaa

 noo mamy dzisiaj... 25? nie! 28...  wciąż nie potrafię uwierzyć jak bardzo byłam głupia. dobrze czułam  że popełniam błąd zabierając go tam  a jednak tego pragnęłam. starałam się być taką jak zawsze chciał. nie paliłam  byłam grzeczna  starałam się mniej przeklinać. lecz poczułam co raz większy dystans  przez co pokazałam jaka jestem na prawdę. głupia dziewczynka  z piwem i fajką w ręce  rozpierdalająca się o najmniejsze krzaki  dumna z picia piwa na murze kościoła z najlepszymi przyjaciółkami  kochająca tańczyć środkiem ulicy. i być może to był mój błąd. zobaczył jaka jestem na prawdę  wtedy kiedy nie muszę się przed czymkolwiek powstrzymywać i nie był w stanie tego zaakceptować. z jednej strony boli mnie koniec czegoś pięknego  lecz z drugiej wiem  że jest na świecie facet  który zaakceptuje mnie całkowicie taką jaka jestem  facet który na mnie zasługuje i nie będzie nim on.

briefly dodano: 12 grudnia 2012

"noo mamy dzisiaj... 25? nie! 28..." wciąż nie potrafię uwierzyć jak bardzo byłam głupia. dobrze czułam, że popełniam błąd zabierając go tam, a jednak tego pragnęłam. starałam się być taką jak zawsze chciał. nie paliłam, byłam grzeczna, starałam się mniej przeklinać. lecz poczułam co raz większy dystans, przez co pokazałam jaka jestem na prawdę. głupia dziewczynka, z piwem i fajką w ręce, rozpierdalająca się o najmniejsze krzaki, dumna z picia piwa na murze kościoła z najlepszymi przyjaciółkami, kochająca tańczyć środkiem ulicy. i być może to był mój błąd. zobaczył jaka jestem na prawdę, wtedy kiedy nie muszę się przed czymkolwiek powstrzymywać i nie był w stanie tego zaakceptować. z jednej strony boli mnie koniec czegoś pięknego, lecz z drugiej wiem, że jest na świecie facet, który zaakceptuje mnie całkowicie taką jaka jestem, facet który na mnie zasługuje i nie będzie nim on.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć