  |
- Imię? - Gienka. - Lat? - 17 - Uzależnienia? - Jedno. - Jakie? - On. [ gieenka ]
|
|
  |
Nie umiem udawać. [ gieenka ]
|
|
  |
Zaczęło się od niewinnych spotkań. Przyjezdzales do mnie, spedzalismy czas na paleniu papierosów i rozmowach. Dziwnie dobrze się przy Tobie czułam. Kiedy to ostatni papieros w paczce był, odmówiłam. Zapaliles, choć nie chętnie. Dmuchales mi w usta, a ja zaciagalam się dymem z Twoich ust, kiedy nagle zblizyles się na tyle blisko i mnie pocalowales. Nie miałam jak odejść bo przycinales mnie do samochodu, o który się opieralam. Uleglam. Uleglam Tobie i uczuciu, które się tam wtedy pojawiło. Wiem, że to tylko chwilowe, ale tęsknię za rozmowami z Tobą. [ gieenka ]
|
|
  |
To boli, tęsknic za kimś, kogo mogłam mieć na wyłączność. [ gieenka ]
|
|
  |
Tak kurwa tęsknie. [ gieenka ]
|
|
  |
A czasem tak jest, że po prostu brak mi sił. [ gieenka ]
|
|
 |
byłeś inny niż wszyscy faceci. romantyk z chamskim spojrzeniem. na widok Twojego uśmiechu, każdej pannie uginały się kolana. ale tylko ja miałam możliwość gładzenia Twojej skóry na policzku i wplątywania palców we włosy. to mi szeptałeś na ucho, jak bardzo cieszysz się, że jestem. to mnie pokochałeś i obiecałeś, że zawsze będziesz. to mnie zostawiłeś samą, ze zmarzniętymi palcami i załzawionymi oczami, na ustach pozostawiając przesączone kłamstwem 'kocham'. [ yezoo ]
|
|
 |
kolejna nietypowa kłótnia. niezrozumienie siebie. ostra wymiana zdań. bez przemocy, a mimo to każdy cios w postaci słów boli niemiłosiernie. i nagle Ty wychodzisz. zostawiasz mnie samą. w powietrzu nadal wisi zapach naszej awantury. chciałabym cofnąć czas. przeprosić albo zrobić cokolwiek, by teraz móc znaleźć się w Twoich ramionach. ale jest już za późno na czyny, na wytłumaczenia, na miłość. [ yezoo ]
|
|
  |
mam nadzieję, że będziemy razem. [ gieenka ]
|
|
|
|