  |
- nie chce mi się. - Ale mrowa jesteś. - No wbrew pozorom to mrówki są pracowitymi zwierzakami. - Od kiedy mrówka to zwierzę? - A Co niby dinozaur? - owad. Taki mini dinozaur. [ gieenka ]
|
|
  |
Jak trójkąt może być wpisany w koło, tak Ty jesteś wpisany w moje serce, zapelniajac je całkowicie. [ gieenka ]
|
|
  |
|
Czego chcę? Twojej obecności przy Mnie. Chcę czuć Twoje usta na swoich. Chcę Cię przytulać co dzień z rana i szeptać, jak bardzo Cię kocham, gdy Ty budziłbyś się wtulony w moje ramiona. Chcę robić Ci śniadania, słuchać Twojego marudzenia, gdy musisz iść zaspany pod prysznic. Chcę się z Tobą przekomarzać każdego poranka, kto pierwszy idzie do łazienki. Chcę z Tobą konsumować słodkie śniadania i to Tobie chcę je robić do łóżka. Chcę z Tobą wychodzić z mieszkania i z Tobą się żegnać, zaczynając tęsknić tuż za przekroczeniem progu naszego małego raju. Chcę wracać dla Ciebie w pośpiechu, aby przygotowywać Ci ulubione obiady. Chcę z Tobą jadać wspólne podwieczorki, kusząc Cię często słodkością swoich ust. Chcę z Tobą wieczorami oglądać filmy. Chcę przy Tobie zasypiać czując, że cały mój mały świat leży tuż przy Mnie, trzymając mnie za rękę
|
|
  |
Każdy nowy dzień, dzień bliżej do Ciebie, ale też kolejny dzień boli coraz bardziej, bo coraz bardziej boli tęsknota. [ gieenka ]
|
|
  |
tęsknię, inaczej nie umiem. [ gieenka ]
|
|
 |
W noc śmierci moich rodziców, zwiałam z rodzinnej kolacji i poszłam na imprezę. Upiłam się, pojechali po mnie. Dlatego zginęli. Nasze czyny zmieniają rzeczywistość, ale musimy z tym żyć.
|
|
  |
Co jest najlepsze w tym wszystkim? To, ze jest, istnieje, kocha i czeka na mnie . [ gieenka ]
|
|
  |
Dziś to telefon od Niego był pierwszy niż moje myśli o Nim. [ gieenka ]
|
|
 |
na barykadach niepodległości sztandar,
wolność, godność, honor tego nic nie zastąpi,
Powstańcom chwała, Warszawa nie zapomni.
|
|
 |
Ceną była śmierć za wolności smak,
choć minął czasu szmat, ty pamiętaj brat,
ceną była śmierć, życie oddał dziad,
63 dni chwały, nie przeliczając strat.
|
|
 |
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
|
|
|
|