 |
przyrzeknij że nie spóźnisz się o całe życie.
|
|
 |
brak mi wieczorow kiedy nieznany był melanż
|
|
 |
Nie masz mnie i nigdy nie będziesz miał.
|
|
 |
co do życia, to nie ma tu uniwersalnych porad. wiem tylko jak je przegrać, nie wiem jak się podnieść z kolan. /huczuhucz
|
|
 |
Nie chcę żebyś mi mówił. Pokaż, a uwierzę,że to wszystko jest coś warte. /esperer
|
|
 |
On nawet nie zdaję sobie sprawy z tego jak niewiele brakuję żeby mnie stracił. Kiedyś spakuję swoje rzeczy i wyjdę z jego życia, bo sądził, że zdobył mnie już wystarczająco. /esperer
|
|
 |
Nieważne jaki jest mój aktualny chłopak, albo jaki będzie następny. To bez znaczenia ile miłości przeżyję, za kogo wyjdę za mąż i komu urodzę dzieci. Wiem,że jego nie zapomnę nigdy, bo jest moją pierwszą miłością, i to on pozwolił mojemu sercu dojrzeć. Nie chodzi o to, że ciągle coś do niego czuję, ale na pewno nie wyrzucę go z głowy. /esperer
|
|
 |
Czasami rozczarowuję się nie osobą, ale moimi wyobrażeniami o niej. /esperer
|
|
 |
Wkurwiają mnie jego humorki, które czasami przerastają mnie podczas okresu. Nienawidzę gdy zostawia mnie bez słowa na dobranoc, gdy nie wiem o co mu chodzi i w głowie układam najgorsze scenariusze. Próbuję m tłumaczyć, że takie coś mnie boli, ale jego męska duma nie pozwala na to,żeby się przyznać, że chwilami przesadza i wyładowuję się na mnie. Nie znoszę gdy robi mi sceny zazdrości o kumpli, gdy sprawia, że zaczynam się nad nami zastanawiać. Potem jednak wszystkie te wątpliwości znikają po 'kocham cię'. /esperer
|
|
 |
bitch please, on jest mój więc WYPIERDALAJ !
|
|
 |
Muszę być skończoną idiotką, jeżeli wydaje mi się, że kiedyś będziesz mój.
|
|
 |
Wracałam - jak to w sobotnie wieczory, od koleżanki. Było już ciemno więc latarnie strasznie świeciły mi po oczach. Dochodząc do domu zauważyłam znajomy samochód. "Skarb przyjechał" - pomyślałam, gdyż nie widziałam go od tygodnia. Zaczęłam więc biec ile sił w nogach, by rzucić mu się na szyję. Przytuliłam się i spojrzałam mu w oczy. Były zimne, tak jakby w ogóle się nie cieszył, że mnie widzi. Myślałam, że może stało się coś złego no i stało się. Dwie minuty później byłam już sama. Zostawił mnie, dla najlepszej przyjaciółki..
|
|
|
|