 |
To koniec , dopij piwo i spal papierosa . Idź spać dziewczyno , on już Cie nie kocha .
|
|
 |
Potrafię tylko spieprzyć każdą relacje Wiem, że mi nie wierzysz, ale teraz mam racje
|
|
 |
Zimna cola po melanżu nad ranem, piąta godzina, potrzebuję uczucia ale może być kokaina.
|
|
 |
Pozwól naprawić mi to co we mnie zepsute, a będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek
|
|
 |
ja chce uciekać, umrzeć tam gdzie są gwiazdy, znów Cię ujrzeć jak się uśmiechasz bez okazji, od tak
|
|
 |
'charakter - chaotyczny, dobry, skłonność do skrajności.
znaki szczególne - to neurotyczność, miłość do wolności.
typowe zachowania - stanie z boku, chlanie w opór.
własne zdanie, choćbym przy skroni miał klamę wrogów.'
|
|
 |
To mi piszę te długie smsy na dobranoc przesiąknięte jego miłością i erotyzmem. To ja jestem jego kochaniem, całym jego światem. To o mnie się martwi, to mnie przytrzymuję pijaną i szepcę do ucha, że nadal mnie kocha. Mnie chcę chronić przed każdym złem, mnie przytulać przed snem. To ja rozświetlam jego życie, bo przecież nazywa mnie swoim słoneczkiem. Zrozum,że nam tego nie zjebiesz, nie wpierdolisz się między nas. Możesz próbować, ale pamiętaj, że to i tak wyjdziesz pokrzywdzona, bo tak się składa, że to co nas łączy to znacznie więcej niż Tobie się wydaję, więc duże cycki i zgrabna dupa niczego nie zmieniają. /esperer
|
|
 |
Jebie mnie to jakie masz do mnie podejście. Dla mnie nie jesteś nikim ważnym i może ja wkurwiam Ciebie, ale uwierz, że Ty nie działasz na mnie w ogóle. I to właśnie jest dla Twojej osoby najgorsze. Chciałbyś zjebać mi dzień, chciałbyś zobaczyć to zwątpienie w moich oczach, a jedyne czym Cię obdarzam to uśmiechem, bo widzisz... Mamusia mnie uczyła żeby z idiotami nie rozmawiać./esperer
|
|
 |
Przeglądając zdjęcia na komputerze nagle z ekranu uśmiechnęła się do mnie jego twarz. Brązowe oczy, lekka opalenizna i ciemno blond włosy. Wpatrywałam się w ten zbiór pikseli i mimo wszystko kąciki moich warg uniosły się ku górze, a gdzieś tam w oczach błysnęły łzy. Tyle wspomnień mam związanych z tym człowiekiem, tyle kłótni,tyle szczęścia, tyle splotów rąk. Nie zapomnę żadnej chwili,która była z jego udziałem. Nie zapomnę jak bardzo go kochałam, jak bardzo cierpiałam po jego odejściu i jak tęskniłam kiedy nie mogłam już widywać. Nigdy nie wydrapię go ze swojego serca ,ale nauczyłam się z tym żyć, nauczyłam się ignorować to ukłucie w sercu kiedy ktoś o nim wspomina. Był i zawsze będzie tą moją niespełnioną, piękną i wyjątkową miłością. On, 190 cm szczęścia, splot żył i tętnic, szkielet, bijące serce i płuca,które kiedyś wdychały mój zapach. Zawsze będę go kochać i nawet jeśli jestem z innym, on jest dla mnie ważny. Nie pytaj czemu, to po prostu była miłość./esperer
|
|
 |
Myślałaś kiedyś nad tym, że któregoś dnia on jak zwykle poprosi Cię o spotkanie, Ty jak zwykle z uśmiechem na ustach pójdziesz w wyznaczone miejsce, ale coś się zmieni. On nie pocałuję Cię tak jak dawniej, a jedynie przelotnie muśnie Twoje wargi jakby gdzieś się spieszył, jakbyś nie była już całym jego światem. Myślałaś kiedyś nad tym,że za jakiś czas on nie chwyci Cię po prostu za rękę i nie będzie chciał jej puścić do ostatniej chwili. Wtedy Cię nie przytuli, spojrzy na Ciebie, na Twoje drżące z zimna wargi, ale już nie będzie miał potrzeby ochrony Cię przed światem, już nie będziesz jego malutką dziewczynką,którą trzeba się opiekować. Będziecie tak stać,Ty spragniona jego dotyku, a on po prostu Ci powie, że to już koniec, że już Was nie ma. Myślałaś kiedyś nad tym,że może nadejść dzień Waszego rozpadu? /esperer
|
|
|
|