 |
czasami myślę, że nic nie dzieję się bez przyczyny. że wszystko wydaje się nieuniknione. i powoli kształtuje nasze przeznaczenie.
|
|
 |
jutro pochłonie mnie gwar ulic i spełnienie marzeń. świat stoi przede mną otworem, życzcie mi szczęścia. nie podziękuję, bo mogę zapeszyć.
|
|
 |
bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko.
|
|
 |
Proszę, możecie mnie wziąć, ja już siebie nie chcę.
|
|
 |
Palimy skręta na dwoje
Ty mówisz mi o swoich ulubionych piosenkach
Lubisz moje blizny i tatuaże
|
|
 |
I to jak patrzysz kiedy kręcisz skręta
Lubię twoje słodkie miny
Gdy pijemy wino i oglądamy filmy
|
|
 |
Deszcz pada, żesz kurwa, ile może tak lać
Odpalam znów szluga od szluga
I parę luf walę do dna.
|
|
 |
Mam ochotę pić, a potem iść z tobą do ciebie.
|
|
 |
Na pewno nie wrócę dziś przed świtem nie wiem gdzie
Dziś pójdę, wiem jedno, nie wiem dzisiaj czego chcę
|
|
 |
Tylko Ciebie potrafię obdarzyć tym spojrzeniem. Źrenice pokazują miłość, ale odbija się w nich też ból. Wszystko widzę przez łzy, jak nie szczęścia to cierpienia./esperer
|
|
 |
On doceni Cię dopiero wtedy, kiedy znikniesz.Nie będzie miał już adresu pod, który zawsze będzie mógł się udać i nieważne w jakim stanie przyszedł, nigdy nie zamknęłaś przed nim drzwi. Jego sekrety u nikogo nie będą tak bezpieczne jak u Ciebie i mógł nawet Ci się wypłakać i nie uznawałaś tego za niemęskie. Po imprezie, po pustym seksie z tamtą blacharą zorientuje się, że już nie będziesz nad ranem leczyć jego kaca, chodząc po domu tylko w jego koszulce. Z żadną już tak nie pożartuję i nie będzie tak na luzie. Grałaś z nim w gry i nie marudziłaś, gdy proponował kolejne i nie zawsze musieliście szeptać czułe rzeczy, bo oprócz tego, że byliście związkiem, budowaliście też przyjaźń. Zobaczysz, on za Tobą zatęskni i zobaczy co stracił, ale wtedy będzie już za późno, bo Ty docenisz kogoś innego./esperer
|
|
 |
Daj spokój. Dzisiaj niczego już nie naprawiamy, nie przerwiemy milczenia i nie będziemy szczęśliwi./esperer
|
|
|
|