 |
Dłonie i głos. I usta. I uśmiech. I wzrok. I zapach. Tak, chciałbym poczuć Twój zapach. Zapach Twojego wnętrza. I zapach Twojego ciała.. Na moim ciele. Zmieszany z moim zapachem .
|
|
 |
A gdy na Jego buzi pojawiał się uśmiech, skłonna byłam do wszystkiego, by tylko nie zszedł on z tej nieziemskiej twarzy.
|
|
 |
To on był jej najcenniejszym skarbem. Jego szmaragdowe oczy zawsze patrzyły na nią ze szczerą miłością. Jego niebanalny uśmiech rozweselał jej najsmutniejsze dni. Jego wyjątkowe dłonie przytulały ją mocno do serca, a jego pocałunki leczyły ją z każdej tęsknoty.
|
|
 |
Co dzień zakochuję się w Tobie o niebo więcej .
|
|
 |
Nie szukaj ideału. Bo ideałów nie ma. Znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cie jak nikt inny. Kogoś, czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata. Przy kim nie będziesz chciała udawać nic.
|
|
 |
A przy tobie nie umiem nic innego jak uśmiechnąć się i patrzeć jaki jesteś cudowny, kochanie .
|
|
 |
Gdybym mogła zadać Bogu jedno pytanie, zapytałabym, czemu nie jesteś teraz przy mnie.
|
|
 |
Proszę spójrz przed snem w niebo.. I pomyśl o mnie, że jestem, żyję i zasypiam pod tym samym niebem, co Ty. Skoro nie mogę być przy Tobie to przynajmniej możemy dzielić te chwile razem.
|
|
 |
Kocham Go. On jeden dostrzega mój sztuczny uśmiech. On jeden wie, kiedy jest źle.
|
|
 |
Kocham Cię bardziej niż milionpięćsetstodziewięćset żelków, książek, zachodów słońca, namalowanych serduszek i innych mężczyzn
|
|
 |
Kocham Cię za takie dni jak ten. gdy z mojej twarzy nie schodzi uśmiech, a oczy błyszczą szczęściem. gdy rozłączasz dzwoniącego kumpla mówiąc 'dziś mamy tylko siebie'. gdy zabierasz mnie na długi spacer, mocno przytulając bym nie zmarzła. gdy robisz mi najlepszy obiad i tak cudownie całujesz.
|
|
 |
Myśli, że przyjdzie, pocałuję i Ona będzie Jego. Naiwniak. Byłaby Jego nawet bez tego pocałunku.
|
|
|
|