|
I w koncu moge powiedziec,ze faktycznie czas leczy rany i ze da sie wyleczyc z tej glupiej, chorej milosci - z Niego :)
|
|
|
|
niepoprawne, głupie, i nie powinno się wydarzyć? nigdy nie poprzestawaliśmy na zasadach i fakcie czy aby przypadkiem nie złamiemy komuś serca. tak samo w tym momencie - liczyło się tylko to, że nasze wargi za chwilę będą jednością.
|
|
|
Boje sie "jutra", poniewaz zyje "dzis" oraz zdazylam poznac juz "wczoraj".
|
|
|
Nie ma to jak horror podczas burzy :)
|
|
|
|
nie rób Jej tego. nie z dnia na dzień. nie wychodź z Jej mieszkania całując w czoło, jak gdyby nic, nie wyrzucaj karty sim do śmietnika za rogiem, nie pakuj się, nie wyjeżdżaj. nie zostawiaj Jej, kurwa. nie teraz, kiedy jedynym, co posiada - jesteś Ty.
|
|
|
|
co noc budziłam się z urwanym krzykiem na ustach, i zaschniętymi smugami po łzach. szeptałam pod nosem Jego imię odnajdując komórkę w stercie chusteczek, z nadzieją, że zmienił zdanie. i ciągnęłam rękaw Jego bluzy, szarpałam za troczki prosząc, żeby patrzył na mnie, dukałam przeprosiny błagając o szansę, ostatnią. miał nieobecny wzrok, a odrywając Go ode mnie jak w transie wymawiał, że to koniec, że wypalam Jego serce. - to boli. - syknął po czym z pustką w oczach musnął moje czoło, zostawiając na moje skórze odwiecznie namacalny znak. niewidoczną bliznę po szczęściu.
|
|
|
Siedzielismy na lawce, w tle pomaranczowe zachodzace slonce. Nagle powiedzial mi dwa slowa. Dwa slowa, ktore tak bardzo chcialam uslyszec od Ciebie. "Kocham Cie". Nie potrafilam nic powiedziec, az w koncu wydukalam,ze nie jestem gotowa i ucieklam. Ucieklam stamtad, bo nie bylam tam z wlasciwa osoba. Niewlasciwa osoba wyznala mi milosc.
|
|
|
Dzis mija pietnasta rocznica mojego przyjscia na swiat, a od Niego nie dostalam nawet zwyklego 'Sto lat'.
|
|
|
'Tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość'
|
|
|
'Wartości wypisane w sercu miej, nie na koszulkach,mądrość z duszy czerp, nie tylko z podwórka'
|
|
|
Milosc zawsze robi nas w chuja.
|
|
|
Juz nigdy nie poczujesz zapachu moich slodkich perfum.
|
|
|
|