 |
Gratlacje! osiagnales to czego chciales. rozkochales w sobie kolejna dziewczyne. moze zrobiles to nieswiadomie, ale ona teraz przez ciebie placze. brawo! mozesz dopisac ja do swojej listy 'zdobyczy'
|
|
 |
najbardziej rozwala mnie to, ze przez Ciebie nie moge normalnie funkcjonowac, nie moge spac, nie moge jesc, na ulicy rozgladam sie za Toba, gdy ktos wypowiada Twoje imie zebami przygryzam wargi, wszystko kojarzy mi sie z Toba. a Ty? Ty pewnie zyjesz szczesliwy bawiac sie kojenymi dziewczynamil
|
|
 |
taka ironia losu, ze 'milosc Twojego zycia' na imie ma akurat tak samo jak ja, chodz jest malo popularne. i czytajac Twoj opis mam ta glupia nadzieje ze moze w 0,0000000001% kierowales go do mnie.
|
|
 |
a kiedy umówiliśmy się w pobliskiej cukierni, byłam pewna, że będę się delektować jakimś wyjątkowo rozkosznym ciastkiem. okazało się jednak, że jedynym ciachem w lokalu był on. a tak naprawdę zaprosił mnie na bitą śmietanę. i wcale nie miała się ona znaleźć na porcji zamówionych przeze mnie lodów.
|
|
 |
egoistyczny, glupi, samolubny, nieogarniety, kłamliwy, bezbarwny. poprostu pan NIC
|
|
 |
bólowi trzeba pozwolić się uwolnić. uciec. otworzyć mu na oścież drzwi i kazać wypierdalać. ale nie. wolimy się uśmiechać, imitując radość. zamykamy cierpienie w papierowym pudełku i chowamy na dnie serca. ból rozdziera nas od środka, a my zaciskamy pięści powstrzymując się od przeraźliwego krzyku w ramach sprzeciwu. udajemy szczęśliwych. jesteśmy manipulowani przez plastikowe uczucie, potocznie zwane radością. a ból? wygodnie siedzi w naszym sercu, z dnia na dzień zadając coraz większe cierpienie. każda z łez, gnije na dnie naszego mięśnia pulsującego krew. w końcu nadchodzi kulminacyjny moment, kiedy nie jesteśmy w stanie dłużej udawać. nasze tętno ustaje bo serce sprzeciwia się nadmiarowi toksyn. stajemy na środku ulicy i krzycząc z przerażenia błagamy przejeżdżające samochody o potrącenie w ramach ukrócenia naszego cierpienia.
|
|
 |
uwielbiam się rozłączać w połowie naszej rozmowy. mam wtedy pewność, że zaraz zadzwonisz ponownie, a ja znowu dostanę tych rozkosznych palpitacji serca na widok Twojego numeru telefonu na wyświetlaczu.
|
|
 |
w dupie mam co inni o mnie mysla, bo oceniaja mnie nie patrzac na siebie.
|
|
 |
krzycze szeptem ktorego nikt nie potrafi uslyszec
|
|
 |
'nie przejmuj sie tym co ludzie powiedza. rob co Ci sie w zyciu podoba, jesli tylko bedziesz mogl potem w lustrze spojrzec sobie w twarz'
|
|
 |
a oczy to myslalam ze mi wyjda, a serce wyskoczy jak zobaczylam Twoje imie w dymku widomosci na gadu. ;o
|
|
 |
i czyta Twój opis senty raz . wpatruje się w niego godzinami marząc, że napisałeś go z myślą o niej // przezroczystesercceee
|
|
|
|