Nie było w nim krzty delikatności. Kiedy gryzł moją szyję, myślałam tylko o tym kiedy znów dotknę jego warg. Właśnie tak działał na kobiety. / Stostostopro .
Poszło w miasto, co robią bez przerwy. Narkotyki niszczą ludzi, ale tworzą legendy, mówił. Nie był sam i miał kogoś kto też pił, bał się, bo samotność była drogą do śmierci. / Bonson