 |
chciałabym po prostu wyjść i potańczyć w deszczu, czując jak krople uderzają o moją uśmiechniętą twarz. chciałabym złapać Cię wtedy za rękę, i usłyszeć, że własnie taka jestem najpiękniejsza - naturalna, i spontaniczna. chciałabym poczuć się szczęśliwa, na chwilę, przy Tobie./ veriolla
|
|
 |
jeszcze nie tak dawno widziałaś w Jego uśmiechu tylko szczerość - dziś widzisz ironię, i wrednego dzieciaka. jeszcze nie tak dawno Jego słowa prawiły tylko komplementy - dziś ranią. jeszcze nie tak dawno Jego charakter wydawał się być tak dobry - dziś ledwie go wytrzymujesz. jeszcze nie tak dawno był tak idealny, bez skazy - dziś widzisz jak na potęgę wyłaniają się Jego wszystkie wady, których nie dostrzegałaś przez klapki w postaci miłości, na oczach. / veriolla
|
|
 |
i proszę Cię, dziewczynko ,naucz się - że mojego miejsca się nie zajmuje. czy to w autobusie, czy w sercu mężczyzny. / veriolla
|
|
 |
Nie możesz ode mnie odejść. Jesteś jak powietrze, nie potrafię bez Ciebie żyć. Każde Twoje słowo, każdy Twój ruch, każde bicie Twojego serca i każdy oddech sprawiał, że staje się lepszym człowiekiem, człowiekiem który kocha, tak bezgranicznie mocno kurwa kocha.I nie mów mi 'tak będzie lepiej', bo jak może być dobrze bez sensu życia. Nie odchodź, zostań proszę..
|
|
 |
Oceniają nas, a sami grają jak sukinsyny
I za kilka lat nie będą pamiętać, o czym mówimy
Mogą się z nas śmiać, lecz to wszystko było ważne
Środowisko, rap i chyba teraz jestem błaznem
Ta, ziomki jest interes, mają czas
Mogli mieć w życiu, co chcieli, ale im zabrakło jaj
|
|
 |
i jeśli to z nią chcę o bzdury się kłócić?
pieprzyć to, kurwa musisz tu wrócić
chyba mam problem, mam kłopoty
mam w sobie lód i ogień, i to naraz, i mam dosyć
|
|
 |
ale szedłem przez piekło sam, i jestem dumny
że stoję twardo jak nigdy na nogach
bez pomocy ludzi, przyjaciół, bez boga
jeśli przetrwałem to, to mogę przetrwać wszystko
|
|
 |
nie jest mi już nawet żal.
|
|
|
|