 |
Kiedyś było inaczej, lepiej. Byliśmy młodzi i nie mieliśmy tylu problemów, niczym się nie przejmowaliśmy, nic nas nie obchodziło. Żyliśmy z dnia na dzień, potrafiliśmy docenić bardziej, umieliśmy wykorzystać daną nam szansę, chcieliśmy więcej, bo widzieliśmy w tym wszystkim sens. Ale minęły lata i ludzie, i wszystko się zmieniło. Nagle wszystko runęło. Już nic nie jest takie samo. Zabija mnie świadomość tego, co się dzieje dookoła mnie. Mam wrażenie, że wszystko idzie do przodu, a tylko ja stoję w miejscu i nie potrafię ruszyć, nie mogę. Tak perfekcyjnie nauczyłam się udawać kogoś, kim nie jestem, że ten zbudowany, fantastyczny świat stał się dla mnie zbyt realny, zbyt rzeczywisty, do tego stopnia że sama się na niego nabrałam. Nie potrafię podać konkretnego powodu tej pustki i samotności, coś po prostu siedzi gdzieś głęboko we mnie i nie pozwala żyć. [ yezoo ]
|
|
 |
MISIE MOJE NAJDROŻSZE, CZY JEST TU JAKAŚ MĄDRA GŁÓWKA, KTÓRA BYŁABY W STANIE POMÓC MI Z ANALIZĄ PRZYRODU W TADKU? BŁAGAM. / ewentualna opcja druga - zastrzeli ktoś? xd
|
|
 |
Chciałabym znów poczuć jego wargi delikatnie muskające moje, jego ciepłe dłonie nieśmiało trzymające mnie za ręke. Marzę by kiedyś znać jego ciało na pamięć, z zakmniętymi oczami wskazać najmniejszy; najmniej dostrzegany element. Pragnę czuć jego zapach i rano mieszać smak jego ust ze smakiem ulubionej kawy. Jest jedyną osobą, z którą wyobrażam sobie odległą przyszłość, kimś z kim byłabym wstanie spędzić całe życie i nie opuścić do ostatniej sekundy. Jest kimś kogo pragnę wspierać i pocieszać w najgorszych momentach i kimś z kim pragnę dzielić uśmiech. Tylko go tak pragnę, tylko on zamieszkał tak głęboko w moim sercu, że po tylu latach nie umiem go wymazać. / podobnodziwka
|
|
 |
Miłość to dotrzymywanie obietnic wbrew wszystkiemu. Nie wierzysz w prawdziwą miłość?
|
|
 |
"Można kochać kogoś tak bardzo, pomyślał, ale nigdy nikogo nie kocha się tak bardzo, jak bardzo się za nim tęskni”.
|
|
 |
W miarę jak czytał, zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw powoli, a potem nagle i całkowicie...
|
|
 |
Naprawdę sporą część życia poświęcałam na starania, by nie płakać przy ludziach, którzy mnie kochają, więc natychmiast zrozumiałam co robi Augustus. Należy zacisnąć zęby. Podnieść wzrok. Mówić sobie, że jeśli zobaczą, jak płaczesz to ich zaboli, i staniesz się smutkiem w ich życiu, a nie możesz być tylko smutkiem, więc nie będziesz płakać. Trzeba powtarzać sobie to wszystko, patrząc w sufit,a potem przełknąć, choć gardło nie za bardzo chce działać, popatrzeć na osobę, która cię kocha i się uśmiechnąć.
|
|
 |
Pamiętaj, że czasami nasze wyobrażenie drugiej osoby niewiele ma wspólnego z tym, kim ona naprawdę jest".
|
|
|
|