|
I wiesz. Po raz kolejny pokazałeś mi jaki z Ciebie zimny drań. Rzucałeś na wiatr nic nie warte słowa, a ja jak głupia w nie wierzyłam. Ale teraz jest inaczej. Już nie mam motylków w brzuchu tak jak na początku gdy Cię widziałam. Już nie bije mi mocniej serce gdy o Tobie pomyślę. Kochałam Cię w chuj mocno, ale ten czas już minął. Po prostu zauważyłam, że nie warto i Ty mi w tym pomogłeś. Będę szczęśliwa, bo w przeciwieństwie do Ciebie mam serce i potrafię kochać. Dziękuję, bo pokazałeś mi, że to nie Ty. Powodzenia w życiu. Ja już nie chcę być jego częścią. Teraz jesteś po prostu kimś kogo znałam. Cześć.
|
|
|
Zapytali się mnie czy żałuje, że go poznałam.. Zastanowiłam się i odrzekłam: Nie. Gdyby nie on, nie zaznałabym tej chwili szczęścia, śmiechu i innych rzeczy, które teraz wspominam z uśmiechem. Mimo że się nacierpiałam - nie żałuję.
|
|
|
|
Czasami bolało tak bardzo, że aż zapierało dech. W sumie nie chciałam oddychać. A jak oddech jest już obojętny, to chyba jest źle.
|
|
|
|
pragniesz go, a on Tobą gardzi, odrzuca Cię i upokarza, a potem, kiedy już jesteś gotowa zrezygnować, ciepłą dłonią dotyka Twojej twarzy, delikatnie pieści Cię i czujesz się tak dobrze, tak cholernie dobrze.
|
|
|
Bezradność , kiedy oddech staje tylko na myśl o nim . | dz
|
|
|
Gasną światła, leżąc w łóżku wkładam słuchawki do uszu, po policzku zaczynają cieknąć łzy, wracają wspomnienia i dzielna dziewczyna zamienia się w pył. Znajome?
|
|
|
Zależy mi na nas tak mocno jak w poniedziałek na piątku .
|
|
|
z okazji walentynek chuj wam wszystkim w dupe!
|
|
|
Ale nauczyłem się, że można żyć dalej, bez względy na to, jak niemożliwie się to wydaje, i że ból... łagodnieje. Nie mija całkowicie, lecz po pewnym czasie nie jest już taki dominujący.
|
|
|
"Ani różnice poglądów, ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. Nic. Oprócz jej braku."
|
|
|
|