|
|
Usiądź na chwilę, skup i posłuchaj opowiem Ci o tym jak bardzo przestałam Ci ufać.
|
|
|
"... to kolejna próba których dużo było w sumie, a w naszym przypadku jednej rzeczy nie rozumiem. to te same myśli ale inny sens wynika. zawsze kiedy chcę się związać z kimś, mam z tym przypał. raz bliżej, raz dalej za dużo przepychanek, wrogie spojrzenia nikt nie jest ideałem. ja i Ty ubierzmy dziś to w proste słowa i ustalmy to by, uniknąć rozczarowań. "
|
|
|
i co pewnie czekałeś aż napiszę pierwsza?. zawsze to robiłam, ale to się skończyło. wszystko się skończyło. wiele zrozumiałam przez ten cały, cholerny , pusty czas bez Ciebie. jesteś zwykłym dupkiem, który pewnego dnia zostanie z niczym. dlaczego? bo nie potrafisz kochać. umiesz jedynie zadawać ból i odrzucać osoby, które chcą dać Ci szczęście. to koniec. teraz zamiast płakać, mówiąc jak mi Ciebie brakuje, mogę śmiało mówić z uśmiechem na twarzy, że już Cię nie kocham. jestem tego pewna. jestem szczęśliwa. nigdy już nie sprawisz, że zacznę płakać. nigdy. nawet nie próbuj wracać.
|
|
|
trudno jest odbudować coś czego już praktycznie nie ma.
|
|
|
już nie napiszę,bo nie mam nic do powiedzenia...tęsknię,ale jest jak jest i nie chcę nic już zmieniać.
|
|
|
"...wolny status - przyjmuje wszystko z automatu, lecz gdy widzi zdjęcie byłej dostaje ataku..." ;]
|
|
|
|
Powiedzieć Ci jak jest? Idealnie. Jaram się. Cały czas o nim myślę i szybciej bije mi serce, kiedy zobaczę wiadomość od niego. Skaczę z radości, kiedy idziemy razem na spacer i ciągle się uśmiecham. Uginają mi się kolana przy każdym jego spojrzeniu w moją stronę. Cała drżę, kiedy mnie dotyka. Nie chcę być z nikim innym, przy nikim innym tego czuć nie będę.
|
|
|
mam świetne poczucie humoru. jeśli mi nie wierzysz to spójrz na mojego byłego.
|
|
|
skoro odeszłam to nie miałeś w sobie nic, co mogłoby mnie przy Tobie zatrzymać. wybacz.
|
|
|
można kogoś kochać i jednocześnie go potrzebować, ale nie kocha się dlatego, że się kogoś potrzebuje. jeśli kochasz kogoś, ponieważ go potrzebujesz, to wcale nie kochasz jego, tylko to, co tobie zapewnia.
|
|
|
wiesz co?. nienawidzę Cię za to, że nie pozwoliłeś mi siebie kochać, za to, że tak wiele łez musiałam wylać żeby sobie uświadomić, że jesteś błędem, za to, że zostawiłeś mi jebane wspomnienia wiedząc, że i tak nic z tego nie będzie. kiedyś zrozumiesz, że miałeś kogoś kto był w stanie zrobić dla Ciebie więcej niż inni. zrozumiesz jak ważny dla mnie byłeś i się nie zdziw gdy trzasnę drzwiami gdy Cię w nich zastanę.
|
|
|
ta cholerna nadzieja, że On jednak coś w końcu poczuje, że zrozumie, że popełnił błąd i wróci, że obudzi się któregoś dnia i mu mnie zabraknie i zadzwoni powiedzieć mi jak bardzo za mną tęskni i jak bardzo chce żebym tu była z nim. to uczucie, gdy się czeka na coś co nigdy nie nastąpi, to uczucie jakbyś straciła część siebie a osoba, która była dla Ciebie wszystkim odchodzi bez pożegnania. ciężko jest opisać co się wtedy czuje, ciężko jest żyć ze świadomością, że umierasz przez to, co kiedyś dawało Ci sens życia, co kiedyś sprawiało, że chce Ci się oddychać. trudno jest zapomnieć kogoś, przy kim byliśmy naprawdę szczęśliwi, chociaż przez chwile. nie wiem, chyba się nie da, bo ja nie potrafię.
|
|
|
|