 |
jedyny Twój problem jest taki, że nie umiesz przyznać się do uczuć, które masz gdzieś tam w środku.
|
|
 |
tyle razy myślałam, że to koniec, wiesz? tyle razy myślałam, że to nie wróci więcej. tyle razy powtarzałam sobie, że nigdy nie pozwolę byś wrócił... wracasz. i wcale nie pytasz, czy możesz.
|
|
 |
Tak, ignoruj mnie dalej. Przecież to takie męskie.
|
|
 |
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny…
Kto? Nie wiem… Ktoś odszedł i jestem samotny…
|
|
 |
Coś we mnie kocha coś w Tobie.
|
|
 |
Chcesz być przy mnie i jednocześnie chcesz być gdzieś tak daleko, praktycznie niedostępny dla mojej osoby? Chcesz znów sprawdzać jak to jest być w moim świecie, a później po prostu odejdziesz? Naprawdę chcesz kolejny raz karmić mnie złudnymi nadziejami, które zaprowadzą mnie do ponownego zwątpienia w świat? Zastanów się. Zastanów się czego chcesz, bo jeżeli masz zamiar wrócić tutaj tylko na chwilę to lepiej odejdź na zawsze. Ja nie potrzebuję Twoich słów, których ważność będzie tak bardzo krótka. Zbyt długo walczyłam o to abym potrafiła w miarę normalnie funkcjonować w tym świecie, więc błagam nie niszcz tego. Jeżeli nie jesteś pewien czy kochasz to nie podchodź bliżej. Ja nie chcę znów umierać na nieodwzajemnioną miłość. / napisana
|
|
 |
Jedyny czarny charakter jaki istnieje jest we mnie, rozprzestrzenia się od mojego serca malując labirynt mroku na moim ciele.
|
|
 |
"I popatrz - ledwie poznaliśmy się, już życie knuło, co mogło, żeby nas poróżnić."
Julio Cortázar "Gra w klasy"
|
|
 |
Myślisz ze warto dalej walczyć? - myślę, że tak. -Skąd wiesz? - bo masz szanse walczyc o swoja miłosc, ja straciłam ją i gdybym tylko mogła zawalczyc jeszcze raz zrobiłabym to bez wahania. / vanilla07
|
|
 |
cz.2 . A nie wiem jak ty, ja chcę umierać szczęśliwa a nie w kajdanach które sama sobie zarzuciłam. Każdy pisze własną historię. Dlaczego nasza nie miałaby być pełna szczęścia?"
|
|
 |
cz.1 " Ten rok będzie inny. A wiesz czemu?
Bo damy sobie szanse na szczęście. Wyznaczmy cele które spełnimy. Nauczmy się mówić i nauczymy się słuchać.
Pewnym osobom wybaczymy, pewne sprawy odpuścimy.
Będziemy robić rzeczy wielkie o których zapewne nikt nie usłyszy.
I zakochamy się bez pamięci i zrobimy szalone rzeczy.
Wydzierajmy się, upijemy, zjaramy, będziemy tańczyć w deszczu
i śpiewać o 2 w nocy. Pewnie nawet któregoś dnia zaczniemy szukać sensu życia między budynkami naszego miasta. Będziemy jeździć na stopa, na sianie na motorze. Będziemy latać i będziemy spadać. Będziemy się śmiać i będziemy płakać. W jednej chwili dziękować Bogu, żeby w kolejnej przeklinać życie. Ale coś ci powiem.
W tym roku odnajdziemy w końcu klucz i uwolnimy się z kajdan przeszłości które zaciskają się na naszych nadgarstkach, duszach
i sercach. Nauczymy się zapominać i zaczniemy żyć. Bo w tej chwili umieramy nie zdając sobie z tego sprawy.
|
|
 |
Nie powinienem czuć się samotny, bo przecież znów jestem z tymi, których tak bardzo mi brakowało przez ostatnie miesiące, a mimo to czuję pustkę. Ona jest wciąż obecna we mnie - w moim sercu, w moich oczach, również można ją dostrzec. Uśmiecham się, żyje chwilą i stawiam kropki po prostej drodze omijając niepotrzebne zakręty. Jednak wciąż nie umiem przełamać się do uśmiechu - prawdziwego, szczerego. Tego uśmiechu, który jest gdzieś we mnie, ale tak naprawdę nie pojawił się na mojej twarzy od parunastu miesięcy. Bezsilność zabija mnie, zabija we mnie wszystko. / niefartowny
|
|
|
|