 |
chciałabym już nigdy Cię nie zobaczyć, nie patrzeć na kogoś kogo kocham a kto mnie nienawidzi, bo to boli najbardziej.
|
|
 |
Zaakceptuj przeszłość, bo ona minęła.
|
|
 |
Wierz mi, trudno o zaufanie,
gdy tak pięknie bezgrzeszni chwytają za kamień.
|
|
 |
do tej pory nie dociera do mnie to, że straciłam Cię już na zawsze.
|
|
 |
Byłam dla Ciebie tak w chuj
ważna, by teraz móc być nikim.
|
|
 |
Załóż słuchawki i wyluzuj, nie Ty jedna straciłaś to na czym Ci zależało.
|
|
 |
jestem zmęczona kochaniem Cię.
|
|
 |
uczucia nie znikają tylko dlatego, że wszystko skończone.
|
|
 |
Myślałem sobie 'super, dam radę, widocznie tak musiało być', a tu noc przychodzi i sam zostaję z myślami, które paraliżują mnie strachem. Boję się być tutaj bez Niej i cholera jasna znowu marzę choć o jednym dotyku Jej dłoni, która sprawiała, że czułem się wyjątkowy. Jej oczy? Człowieku, najpiekniejsze oczy na świecie, błękit jaśniejszy niż oceany, nad którymi zawsze chciałeś być, jej głos? Kurwa, wystarczał cichy szept bym miał pewność, że jest tą dla której się urodziłem. Teraz przytulam wspomnienia, które z każdą chwilą ranią coraz bardziej bo choć najpiękniejsze, to nie wrócą, nie zwilżą pocałunkiem zapomnianych ust, nie powiedzą, że wszystko będzie okej. Zapomniałem jak się żyje, odebrano mi tlen, dławię się nieobecnością./mr.lonely
|
|
 |
jak długo można kogoś kochać jeśli nie jest się z kimś od roku, nie rozmawia się , nie widuje, tylko się czuję tego kogoś. Jak to jest możliwe ? /vanilla07
|
|
 |
nie potrafię poskładać słów by stworzyły jakiś sens, o tym co chce powiedzieć.
|
|
 |
Dlaczego mnie wtedy nie było? Jak szłam do Ciebie, to padało i połamał mi się parasol. Wtedy on otworzył nade mną swój. Uśmiechnął się i powiedział, że mnie odprowadzi, żebym nie zmokła. Wiatr drapał po policzkach, ale mimo to, zrobiło mi się ciepło. A gdy już staliśmy pod Twoimi drzwiami, zapytał mnie, czy to tu i wtedy uświadomiłam sobie, że już nie.
— Katarzyna Wołyniec
|
|
|
|