 |
nasze relacje to taki nasz wspólny sekrecik, o którym nie wie nikt
|
|
 |
pamiętasz jak było cudownie?
|
|
 |
mogliśmy tak wiele, cheliśmy tak wiele
|
|
 |
od dłuższego czasu jesteś posiadaczem mojego serca, nie spierdol tego
|
|
 |
gdybyś tylko był, tak blisko, na wyciągniecie ręki
|
|
 |
kiedyś były inne wartości , inne potrzeby i chyba było lepiej
|
|
 |
jakoś brak tej wiezi co była kiedys
|
|
 |
Jego brązowe oczy nic się nie zmieniły. Jego spojrzenie jest wciąż takie same. Uśmiech taki cudowny, piękny jaki był. Głos wciąż ten sam, nic się w Nim nie zmieniło. Postawa ciała wciąż ta sama, umięśniona, jedynie Jego serce troszkę zranione, porzucone. Ale przecież to naprawię. Chociaż teraz mam szansę, na to na co kiedyś moglam tylko pomarzyć.
|
|
 |
obiecałeś, a wyszło jak zwykle
|
|
 |
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje jakiś podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przed przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu? | Jonathan Carroll
|
|
 |
obiecaj mi tylko, że zawsze będę w twoim sercu
|
|
 |
tu jest mój świat, tu jest moje serce
|
|
|
|